Zachodni sąsiedzi czekają na pracowników z Polski. W sieci EURES jest obecnie ponad 390 tys. ofert pracy do Niemiec. Do Irlandii zaledwie 4 400.
Mieszkańcy Podkarpacia tłumnie więc wracają z "zielonej wyspy" do kraju. W ub. roku o zasiłek dla bezrobotnych starało się 223 osoby, które wcześniej pracowały w Irlandii.
- Powroty to efekt kryzysu gospodarczego, który widoczny jest nawet po liczbie ofert pracy w tym kraju - zapewnia Antoni Urban, kierownik wydziału rynku pracy w WUP w Rzeszowie.
Skala powrotów może być jeszcze większa. Zdaniem resortu pracy, część osób z wysp nie wróciła do Polski, ale przeniosła się do innych krajów, np. do Norwegii. Potwierdzają to statystyki tego kraju.
Wyjechali do pracy i zostają
Kto jednak wraca do Polski? Najczęściej osoby, którym skończyły się kontrakty. Zarobione pieniądze starają się zainwestować w Polsce. Ci, którzy mają możliwość dalszej pracy za granicą, nie zamierzają z niej zrezygnować.
- Wyjechałem do Walii dobrych kilka lat temu. Zaczynałem od prostych prac. Szybko awansowałem. W tej chwili jestem już kierownikiem w popularnej sieci handlowej. Ściągnąłem tutaj żonę i dzieci. Nie zamierzam wracać. Po co - zapewnia pan Paweł z Cardiiff.
Dlaczego spada zainteresowanie pracą w Wielkiej Brytanii, skoro tylko w samej sieci EURES jest 378 tys. ofert.
Z najnowszych badań Eurobarometru nasza chęć wyjazdu w celach zarobkowych, w porównaniu do okresu bezpośrednio po przystąpieniu do UE, znacznie się zmniejszyła. Obecnie gotowość do poszukiwania pracy poza miejscem zamieszkania zadeklarowało 46 proc. Polaków, podczas gdy w 2005 r. było to ponad 70 proc.!
- Ci, którzy chcieli wyjechać za granicę, zrobili to kilka lat temu - twierdzą eksperci.
W pierwszych półroczach 2008-2010, do Wielkiej Brytanii wyjechało ponad 2 tysiące osób. W tym samym okresie do Niemiec - 50 tysięcy - 60 tysięcy.
Po otwarciu niemieckiego rynku mieszkańcy Podkarpacia jednak tłumnie tam nie wyjeżdżają. Nie widać tego przynajmniej w oficjalnych statystykach biur pośrednictwa pracy.
- Na razie mamy zaledwie półtora miesiąca od otwarcia tego rynku. Zainteresowanie zarobkiem w tym kraju jest jednak duże. Głównie o oferty pytają się studenci. Wyjazdy dopiero się zaczną - zapewnia Antoni Urban.
Otwarcie rynku wiązało się z tym, że znikły dotychczasowe bariery.
A to oznacza, że polscy pracownicy nie muszą już załatwiać specjalnych zezwoleń na zatrudnienie. Osoby, które już wcześniej nielegalnie pracowały w Niemczech, kierują swoje kroki bezpośrednio do poprzednich pracodawców.
Przybyło Polaków w Niemczech
- Pracuję w Niemczech od kilkunastu lat. Zauważyłam, że ostatnio przyjechało tutaj bardzo dużo Polaków. Nie jestem z tego powodu szczęśliwa, bo stawki znacznie spadły. Jest duża konkurencja. Wcześniej sprzątałam kilka domów tygodniowo. W tej chwili zostały jej tylko dwa - mówi Krystyna ze Stalowej Woli.
Sporym zainteresowaniem cieszy się też praca we Francji. Tylko w kwietniu wyjechało tam ok. 200 mieszkańców Podkarpacia. Płace nad Sekwaną są porównywalne z niemieckimi i łatwiej znaleźć tam zatrudnienie.
- Trzy lata temu wróciłam z Francji do Rzeszowa. Znam 4 języki, ale pracy dla mnie nie było i nie ma. Nawet za minimalną stawkę. Nie mam wyjścia. Wyjeżdżam do Paryża. - opowiada pani Aneta z Rzeszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu