Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, jak wyglądały największe w tym roku ćwiczenia wojskowe. Wzięli w nich udział Podhalańczycy

Beata Terczyńska
Podhalańczycy zakończyli ćwiczenie taktyczne z wojskami pod kryptonimem LAMPART-15. Finałem ćwiczenia była część ogniowa przeprowadzona w dzień i w nocy przez pododdziały 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich wspierane artylerią.

- Ćwiczenie prowadzone było przez dowództwo 21 Brygady Strzelców Podhalańskich – mówi kpt. Konrad Radzik. - Było to najważniejsze przedsięwzięcie brygady w kończącym się roku.

Pododdziałami ćwiczącymi były 1 Batalion Strzelców Podhalańskich (1 bsp) z Rzeszowa i 16 Tczewski Batalion Saperów (16 bsap) z Niska, a także żołnierze z 7 Brygady Zmechanizowanej Republiki Czeskiej. Łącznie w ćwiczeniu, którym kierował osobiście dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich płk dypl. Zenon Brzuszko wzięło udział ponad tysiąc żołnierzy.

- LAMPART-15 oparty był na scenariuszu użycia wojsk 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w operacji obronnej, który nie odnosił się do żadnego realnie istniejącego państwa – tłumaczy kpt. Radzik. - Celem ćwiczenia było sprawdzenie dowództw, sztabów i pododdziałów 1 bsp oraz 16 bsap do planowania i prowadzenia działań bojowych.

Mówi, ze bataliony wykonywały zadania zabezpieczenia bojowego w różnych warunkach w dzień i w nocy.

- Wykonywano marsze, przegrupowania na wskazane rubieże, prowadzono rozpoznanie, rekonesanse oraz szereg działań taktycznych – wylicza. - Kierownictwo podawało dla ćwiczących rozkazy, sygnały i informacje, na które oczekiwano odpowiedniej reakcji. Pododdziały były atakowane przez lotnictwo przeciwnika, artylerię oraz grupy dywersyjne pozorowane przez grupy pozoracji. Warunki pogodowe, jakie panowały w czasie ćwiczenia, czyli deszcz, mróz, śnieg i silny wiatr, dodatkowo pozwoliły sprawdzić odporność ćwiczących żołnierzy na zmienna aurę.

Aby urealnić działania, w ćwiczeniu wzięli udział przedstawiciele policji, Straży Pożarnej i Straży Granicznej.

- Ostatnia, ogniowa część ćwiczenia odbyła się 1 grudnia. Kompanie zmechanizowane prowadziły kierowanie ogniem w obronie w dzień i w nocy. Piechotę wspierała kompania wsparcia przeciwpancernymi pociskami kierowanymi SPIKE i ogniem moździerzy. Na korzyść piechoty ogień prowadzili także artylerzyści z 21 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej i 14 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej z Jarosławia - dodaje rzecznik Podhalańczyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24