Sprawdziliśmy ceny owoców i warzyw na targowiskach. Co drożeje, a co tanieje? Sprawdź [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sprzedawcy z targowiska na placu Balcerowicza w Rzeszowie wskazują, że w ostatnim czasie poszybowały w górę ceny papryki i cebuli.

- Za kilogram papryki musimy zapłacić obecnie 25 zł, a cebula kosztuje 5 zł - wylicza Stanisław Cyran, sprzedawca z „Balcerowicza”.

Dla porównania jeszcze nie tak dawno za cebulę płaciliśmy 2-3 zł za kilogram.

Ceny innych warzyw też szybują w górę. Pomidory, m.in. malinówka, kosztują teraz 32 zł /kg, ogórki gruntowe polskie 25 zł/kg, a kalafior - 13 zł za sztukę.

Na pociechę dodajmy, że nie wszystko idzie w górę, bo stanały nieco jabłka.

- Jeśli chcemy kupić świeże warzywa i owoce, musimy liczyć się z tym, że zapłacimy więcej niż w zeszłym roku - mówi wprost jedna ze sprzedawczyń na bazarku.

ZOBACZ WIDEO:

Dlaczego ceny warzyw rosną? Ekonomiści podkreślają, że przyczyn jest kilka.

- Od zawsze na cenę wpływają warunki klimatyczne, czyli mniej lub bardziej sprzyjająca uprawom warzyw czy owoców pogoda, zimniejsze lata czy mroźne nagłe zimy, burze, powodzie. Obecnie, na przednówku, na ceny owoców i warzyw, wpływają w bardzo dużym, nienotowanym od lat stopniu, zarówno w przypadku owoców i warzyw krajowych jak i pochodzących z importu, wysokie ceny nośników energii i ciepła, gazu, ropy, węgla - wyjaśnia dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie.

- Wysoka inflacja to także wyższe koszty pracy, bo przecież pracownicy zatrudnieni przy uprawach warzyw i owoców chcą więcej zarabiać, by pokryć wzrost kosztów utrzymania. Wysokie koszty produkcji plus wyższe koszty transportu warzyw i owoców do hurtowni i sklepów znajdują swój końcowy efekt w cenach, które wywołują szok u kupujących - dopowiada dr Krzysztof Kaszuba. - W przypadku Polski musimy także pamiętać o tym, że zgodnie z działaniem prawa popytu i podaży, wzrost popytu przy tym samym poziomie podaży prowadzi do wzrostu cen. Wzrost liczby mieszkańców Polski w roku 2022 o około 10 proc. procent niewątpliwie ma wpływ na wzrost cen, m.in. owoców i warzyw.

Zauważa też, że w przypadku cen owoców i warzyw z importu obok wyżej wymienionych czynników, na ich wzrost wpływają np. w przypadku Hiszpanii masowe kradzieże zwłaszcza owoców, co zmniejsza w jakiejś mierze ich ilość na sprzedaż.

- Dodatkowym czynnikiem, nie najważniejszym, ale który musimy wziąć pod uwagę jest fakt, że po dwóch latach covidowych absurdów odżyła turystyka. A to oznacza, że w tysiącach hoteli w rejonie Morza Śródziemnego, Morza Martwego i Czerwonego miliony turystów codziennie konsumują miliony ton pomidorów, ananasów, bananów i innych owoców i warzyw. Czyli popyt rośnie - mówi ekonomista.

Ekonomista przekonuje, że ceny owoców i warzyw ustabilizują się.

- Im bliżej lata, im więcej naturalnego ciepła i słońca tym ceny będą niższe, tym bardziej, że niższe niż kilka miesięcy wcześniej są ceny gazu, ropy i węgla - mówi K. Kaszuba. - Dodatkowo wysokie ceny owoców i warzyw zachęcą wielu inwestorów do zainteresowania się ich produkcją. Każda nowa inwestycja to szansa na stabilizację a w przyszłości niższy poziom cen owoców i warzyw.