Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedaj butelki na Słowacji

Dorota Mękarska
Nie wiesz, co zrobić z pustymi butelkami po piwie. Zapakuj do auta i jedź na Słowację. Kilka kilometrów za granicą płacą 40 groszy za butelkę. W Polsce w punkcie skupu tylko 12 gr.

Marek Dragan z podsanockich Nowisielec odkrył, że opłaca się wywozić butelki do Słowacji. Raz w miesiącu pakuje do auta 1000-1500 butelek i tam sprzedaje. Za zarobione pieniądze kupuje na Słowacji żywność na własne potrzeby. Za południową granicą udało mu się sprzedać już kilkadziesiąt tysięcy opakowań szklanych.

Skupy upadły

Dragan do 2002 roku prowadził pod Sanokiem skup butelek. Musiał zamknąć biznes, bo przestał być opłacalny.

- W Polsce jest chory system - grzmi mężczyzna.

- Nie opłaca skupować się butelek, bo klienci i tak płacą za nie dwukrotnie. Raz przy kupnie towaru, a dwa przy wywożeniu śmieci. Doliczmy jeszcze pieniądze, które samorządy wydają z naszych podatków na gospodarkę odpadami. Butelki w Polsce są praktycznie bezwartościowe.

Do 2002 roku w powiecie sanockim, krośnieńskim i jasielskim funkcjonowało 13 skupów surowców wtórnych. Większość zbankrutowała, a te, które przetrwały, butelek już nie skupują.

- Cena butelek jest tak niska, że się nie opłaca. Nie zwracają się koszty transportu. Dlatego od pół roku tym się nie zajmuję - mówi Andrzej Wróbel, który prowadzi skup surowców wtórnych w Zagórzu.

Po co Słowakom nasze butelki?

W Polsce nie opłaca się skupować butelek, ale w Słowacji to jest niezły interes. Marek Dragan od kilku lat, raz w miesiącu jedzie z butelkami do Svidnika. Sprzedaje Słowakom szklane opakowania po słowackim piwie, które w Polsce są bezzwrotne, po piwie duńskim i niemieckim, po winie, syropach, nalewkach, Nawet butelki po "Tyskim", które maja takim sam kształt, jak popularne słowackie piwa.

Słowacy skupują butelki bez zastrzeżeń, nawet te z wysoką szyjką i zielone. - Na Słowacji wracają do wtórnego obiegu. To widać, bo szyjki mają mocno wytarte. A u nas butelki lądują na wysypisku - narzeka Dragan.

Na Słowacji za butelkę płacą 4 korony, czyli 40 gr. W Polsce w skupie najwyżej 12 gr, jeśli ktoś je w ogóle przyjmie. W sklepie za butelkę jako tzw. kaucję zwrotną otrzymasz 30-40 groszy.

Ludzie biją brawo

Na przejściu granicznym nikt nie robi mu wstrętów, choć widok 1000 pustych butelek w aucie budzi zdziwienie.

- Muszę się tłumaczyć, po co je wożę za granicę. Ludzie przyjmują to ze zrozumieniem. Pamiętam dzień, kiedy wszyscy na przejściu zaczęli mi bić brawo - mówi pan Marek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24