Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedają mnie z domem

PAWEŁ KUCA, ANETA GIEROŃ
Tu, przy Hetmańskiej 4, jestem zameldowany na stałe razem z dwójką dzieci - mówi Janusz Gaweł.
Tu, przy Hetmańskiej 4, jestem zameldowany na stałe razem z dwójką dzieci - mówi Janusz Gaweł. Krzysztof Łokaj
RZESZÓW. 11 lat temu, na czas remontu Janusz Gaweł został przeniesiony z mieszkania kwaterunkowego przy ul. Hetmańskiej 4 do rotacyjnego. Niedawno przeczytał w "Nowinach", że jego dom wystawiony jest na sprzedaż.

Gaweł z dwójką dzieci zameldowany jest na stałe. O sprzedaży kamienicy nikt mu wcześniej nie powiedział. Teraz urzędnicy każą mu się wymeldować. W kamienicy przy ul. Hetmańskiej Gaweł miał 70-metrowe, dwupokojowe mieszkanie. W bloku rotacyjnym przy Hanasiewicza otrzymał 30-metrowy lokal, gdzie mieszka razem z córką i ubezwłasnowolnionym, chorym umysłowo synem.
- W chwili, gdy się wyprowadzałem, podpisałem pismo wystawione w 1992 r., przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych, że po zakończeniu remontu przy ul. Hetmańskiej natychmiast tam wrócę, zwalniając rotacyjne mieszkanie w bloku przy Hanasiewicza - opowiada Gaweł. - Do dziś nie doczekałem się przeprowadzki.
W międzyczasie okazało się, że miasto nie ma potrzebnych na remont pieniędzy, a budynek wystawiony został na sprzedaż.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa mówi, że Janusz Gaweł w 2001 r. dostał propozycję, żeby przeprowadzić się do większego, dwupokojowego mieszkania, ale się nie zgodził. - Proponowano mu również, żeby przemeldował się z kamienicy przy Hetmańskiej do bloku przy ul. Hanasiewicza, ale też odmówił - dodaje Ferenc.
- Zaproponowano mi dwupokojowe mieszkanie, gdzie natychmiast chciałem się wprowadzić. Ale władze wycofały się z tej propozycji - odpowiada Gaweł.
- Dom przy Hetmańskiej nie nadaje się do zasiedlenia. W dodatku część budynku należy do miasta, część do prywatnego właściciela. Czy miasto miało remontować dla tego pana cały obiekt? - pyta Ferenc.
Artur Piwoński, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta tłumaczy, że J. Gaweł nigdy nie był właścicielem mieszkania w kamienicy przy ul. Hetmańskiej. - Jedynie najemcą - mówi Piwoński. - Po drugie, ta kamienica nie została jeszcze sprzedana, bo przetarg nie doszedł do skutku.
Piwoński zapowiada, że Gaweł nie może wrócić do 70-metrowego mieszkania przy Hetmańskiej. - Jeśli ten pan będzie chciał, jesteśmy mu zobowiązani znaleźć takie mieszkanie, jakie miał, ale on nie płaci nawet za 30 m - mówi Piwoński.
Gaweł zalega z opłatami za mieszkanie na kwotę 3,5 tys. zł. - To są zaległe odsetki, które MZBM wstępnie zgodził się umorzyć - tłumaczy Gaweł.
- Oczywiście, można sprzedać kamienicę razem z lokatorem, ale o każdej zmianie własnościowej nieruchomości lokator zameldowany na stałe ma prawo wiedzieć - mówi Jaromir Rajzer, współwłaściciel biura nieruchomości "Certus" w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24