Stal Mielec kontra Aluprof Bielsko-Biała

W sobotę do Mielca przyjeżdża lider LSK Aluprof Bielsko-Biała.

Trener Stali Roman Murdza dokładnie analizował ostatni pojedynek z Farmutilem. Stal rozbudziła nadzieję wygrywając I seta, ale trzy następne przegrała. W dwóch ostatnich partiach mieleckie siatkarki nie zdobyły więcej jak 14 punktów. Nad tym głównie boleje szkoleniowiec.

- To będzie prawdziwy test. Czy te dwa sety to był wypadek przy pracy czy może coś poważniejszego - zastanawia się Murdza, trener Stali. - Do tej pory z faworytami trzymaliśmy się dzielnie. W przegranych meczach robiliśmy powyżej 20 punktów w secie. Musimy do tego wrócić - dodał.

Mielczanki szykowały się do meczu oglądając pojedynek Aluprofu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Do Stali miała trafić jeszcze kaseta z innego meczu rywala. Mielecki klub sumiennie wywiązuje się z umowy między klubami o udostępnianiu kaset, niestety nie wszystkie postępują podobnie.

W Stali wszystkie siatkarki są zdrowe, łącznie z rekonwalescentkami Karoliną Olczyk i Agatą Wilk więc Murdza ma komfort pracy. - Wtorkowy trening naprawdę napawał optymizmem. Teraz trzeba to przełożyć na mecz - dodał.

Szkoleniowiec Aluprofu Wiktor Krebok znów zaistniał w mediach dzięki ciętemu językowi. Stwierdził, że terminarz LSK wcale nie jest tak napięty. Siatkarki muszą być przygotowane nawet do rozegrania 80 spotkań w sezonie. A jak nie potrafią? Przecież jest tyle "kobiecych" zawodów". Mogą stanąć za ladą w sklepie, albo pracować w kwiaciarni - powiedział Krebok. Tomasz Leyko

Katarzyna Walawender z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Ukrainka Olga Leżenkina zostały zawodniczkami AZS Białystok.