Stal Mielec w finale 1 ligi kobiet. San-Pajda Jarosław pękł w Opolu

Mielczanki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie z Energetykiem. Choć pierwsze piłki zdobyły rywalki, to potem mecz toczył się podobnie jak przed kilkoma dniami w Poznaniu. Przyjezdne długo toczyły wyrównany bój, ale w końcówce górę brała Stal. W pierwszym składzie zagrała Marta Duda, która dała dobrą zmianę w Poznaniu. Niestety zbyt wcześnie gospodynie uwierzyły, że są w finale. Prowadząc 22:20, dały się dojść rywalkom w trzecim secie, a w grze na przewagi popełniły zbyt dużo błędów. W konsekwencji przegrały też czwartego seta i pojawiły się obawy, że w niedzielę trzeba będzie rozgrywać mecz nr 3. Nic z tego w tie-breaku mielczanki dały taki koncert, że rywalki ugrały w całym secie tylko 5 punktów.

Stal Mielec – Enea Energetyk Poznań 3:2 (25:20, 25:18, 28:30, 21:25, 15:5)

W rywalizacji do 2 wygranych: 2:0.

Stal: Mras, Duda, Żabińska, Stroiwąs, Łukasiewicz, Molenda, Samul (libero) oraz Laskowska, Wardęga, Pelczarska, Hatala. Trener Adam Grabowski.

Po zaciętym boju w Jarosławiu można było się spodziewać niezłego meczu Uni z San-Pajdą w Opolu, ale tak się nie stało.

- Nie ma o czym mówić po tym meczu. Nas tam tak jakby nie było. Słabe przyjęcie, słaba dystrybucja piłek, wiele naszych kontakt z piłką to błędy – mówi Piotr Pajda.

W finale rywalizacja toczyć się będzie do 3 wygranych spotkań, w meczu o 3. miejsce do dwóch zwycięstw.

Uni Opole - San-Pajda Jarosław 3:0 (25:10, 25:16, 25:19)

W rywalizacji do 2 wygranych: 2:0.

San-Pajda: Chmielewska, Dudek, Marcyniuk, Dąbrowska, Stepko, Nowak, Murdza (libero) oraz Papszun, Krysztofiak, Szymańska, Bagniak, Dutkiewicz (libero). Trener Piotr Pajda.