Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal przegrała z MMTS-em. Dramat Krzysztofa Lipki

Tomasz Leyko
Tuż przed meczem, na rozgrzewce Kzysztof Lipka doznał kontuzji. Jego absencja miała znaczący wpływ na przebieg spotkania.
Tuż przed meczem, na rozgrzewce Kzysztof Lipka doznał kontuzji. Jego absencja miała znaczący wpływ na przebieg spotkania. Tomasz Leyko
Szczypiorniści Stali Mielec przegrali z MMTS-em Kwidzyn 27-35 w trzecim meczu o brązowy medal mistrzostw Polski. W rywalizacji do 3 wygranych prowadzą kwidzynianie 2-1. Czwarty mecz tych drużyn w niedzielę o g. 19 w Mielcu.

To był mecz bez historii. Dramat mielczan rozpoczął się jeszcze przed meczem, gdy nogę skręcił bramkarz Stali Krzysztof Lipka. Gospodarze zostali więc z jednym goalkeeperem Adamem Wolańskim, który w sobotę zdecydowanie nie miał dnia.

Mielczanie rozpoczęli w nieco innym ustawieniu niż zwykle i na dzień dobry przegrywali o-5. Gra naszej drużynie wybitnie się nie kleiła i Ryszard Skutnik szybko wziął czas. Pierwszą bramkę gospodarze rzucili w 8 minucie za sprawą Dariusza Kubisztala.

Rywale grali konsekwentnie w obronie. Rzuty mielczan były niecelne, albo bronił Sebastian Suchowicz, który pełnił w tym meczu również obowiązki trenera. Zbigniew Markuszewski był bowiem na weselu syna.

Wydawało się, że wreszcie wstrzelił się Grzegorz Sobut. Po jego dwóch trafieniach było 3-7. Wystarczyło kilka błędów i goście znów odskoczyli. W 20. Minucie po kontrze Damiana Kostrzewy goście prowadzili już 15-5. Przed przerwą ekipie Skutnika udało się zbić stratę do 7 trafień.

Po przerwie kibice tylko przez moment żyli nadzieją. Gdy dwie minuty kary otrzymał Marek Szpera szybko przewagę liczebną wykorzystał Robert Orzechowski (13-21). Poprawili Patryk Rombel (14-26) i Kostrzewa. Końcówka to udane starania mielczan o jak najmniejszy wymiar kary. W ostatnim kwadransie rzucili połowę bramek z całego meczu.

- Chcemy przeprosić kibiców. Nic nam dziś nie wychodziło. Musimy się pozbierać, żeby jutro powalczyć i jechać na piąty mecz do Kwidzyna. Niestety zostajemy z jednym bramkarzem - powiedział Ryszard Skutnik.

- Plan minimum na Mielec wykonaliśmy już dzisiaj. Zagraliśmy zespołowo i konsekwentnie. To był klucz do wygranej - powiedział z kolei Sebastian Suchowicz.

BRW STAL MIELEC - MMTS KWIDZYN 27-35 (11-18)
STAL: Wolański, Wilk 1, Albin 6, Janyst 2, Sobut 8, Szpera 2, Babicz 3, Kubisztal 2, Gawęcki 1, Basiak 1, Chodara, Krzysztofik 1.
MMTS: Suchowicz, Jedowski - Pacześny 1, Krieger 2, Mroczkowski 3, Orzechowski 8, Peret 3, Adamuszek 8, Rombel 2, Seroka 1, Łangowski, Waszkiewicz, Kostrzewa 5, Rosiak 1. SĘDZIOWALI: Grzegorz Budziosz i Tomasz Olesiński (Kielce) KARY 4 i 8 minut WIDZÓW 2000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24