MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów przegrała pierwszy raz w sezonie, choć całą II połowę grała z przewagą zawodnika

Tomasz Ryzner
Tomasz Bała zdobył swego pierwszego gola w barwach Stali, ale mecz w Łęcznej nie będzie mu się za dobrze kojarzył
Tomasz Bała zdobył swego pierwszego gola w barwach Stali, ale mecz w Łęcznej nie będzie mu się za dobrze kojarzył Krzysztof Kapica
Szybko, bo już w 2. kolejce Betclic 1. ligi rzeszowska Stal przegrała pierwszy mecz w sezonie. Stało się to w Łęcznej, gdzie biało-niebiescy ulegli Górnikowi 1:2. Porażka bolała tym bardziej, że decydującego gola gospodarze zdobyli w końcówce, do tego grając w dziesięciu

W poprzednim sezonie Górnik dochrapał się miejsca w barażach o awans, ale ze Stalą nie ugrał nawet punkciku. W sobotnie popołudnie zdobył aż trzy, choć przez ponad godzinę musiał grać w dziesiątkę. Stalowcy mieli 66 procent posiadania piłki, oddali 21 strzałów, w tym 13 celnych (rywal odpowiednio 7/3), 12 razy wykonywali rzut rożny, podczas gdy Górnik zrobił to tylko dwukrotnie, ale wszystko na nic. Żeby było ciekawiej, o ostatecznym wyniku zdecydował jednak stały fragment gry, ten mniej doceniany, czyli rzut z autu.

Obie strony rozpoczęły mecz z animuszem. Obaj bramkarze za dużo pracy nie mieli, ale gdy gospodarze stworzyli sobie wreszcie okazję, z miejsca otworzyli wynik. Dokonał tego rosły Przemysław Banaszak (187 cm), który sfinalizował uderzeniem głową dośrodkowanie ze skrzydła.

Biało-niebiescy ruszyli do odrabiania strat, jednak Branislav Pindroch tylko przy dwóch uderzeniach z dystansu w wykonaniu Sebastiena Thilla musiał się nieco wykazać. Przewaga rzeszowian dała w końcu skutek; po jednaj z akcji stalowców golkiper Górnika postanowił interweniować poza polem karnym, zagrał zdecydowanie za ostro i sędzia ze stolicy pokazał mu czerwoną kartkę.

Nasz team był bliski wykorzystania sytuacji już w 45. minucie, ale po przymiarce Thilla w okolice „okienka” Kostrzewski, który wszedł do bramki, odbił futbolówkę. Arbiter doliczył do I odsłony 9 minut i właśnie w ostatniej minucie połowy centymetry dzieliły bało-niebieskich od wyrównania; po świetnym podaniu Thilla uderzał Patryk Warczak, jednak piłka odbiła się od słupka.

Drugą połowę rzeszowianie rozpoczęli już z Tomaszem Bałą w składzie, a wychowanek Polonii Hyżne potrzebował pięciu minut, aby zdobyć swego pierwszego gola dla Stali. Zrobił to uderzeniem z pola bramkowego po asyście Szymona Łyczki.

Stal chciała szybko pójść za ciosem, mocno napierała przez około dziesięć minut, ale klarownych szans nie potrafiła wypracować. Z czasem biało-niebiescy złapali drugi oddech, znów przeważali, ale to Górnik okazał się bardziej konkretny.

Jeszcze w 80. minucie Szabaciuk przegrał bezpośredni pojedynek z Bąkowski, ale pięć minut później miejscowi wykonali wspomniany wrzut z autu, po którym piłka została „przedłużona”, trafiła pod nogi nabiegającego Warchoła, który wycelował bez pudła.

Tym razem sędzia doliczył mniej, bo 4 minuty, ale to nie był dzień młodej drużyny znad Wisłoka i wszystkie punkty zostały w Łęcznej. Tym samym Górnik po dwóch kolejkach ma na koncie komplet „oczek”, które w całości zdobył kosztem podkarpackich drużyn.

W trzeciej kolejce stalowców czeka starcie z Miedzią, z którą, inaczej niż z Górnikiem, przegrała w tamtym sezonie oba mecze.

Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Banaszak 19, 1:1 Bała 50, 2:1 Warchoł 85.

Górnik: Pindroch – Barauskas, Broda, De Amo, Bednarczyk – Deja, Orlik (44. Kostrzewski) – Malamis (70. Warchoł), Żyra (67. Janaszek), Roginić – Banaszak (67. Szabaciuk). Trener: Pavol Stano.

Stal: Bąkowski – Warczak, Synoś, Kościelny, Simcak (86. Piotrowski) – Łysiak, Thill, Kadziołka (46. Bała), Łyczko (78. Plichta) – Diaz, Prokić (65. Wachowiak). Trener Marek Zub.

Sędziował: Rzucidło (Warszawa).

Żółte kartki: Bednarczyk - Prokić.

Czerwona kartka: Pindroch (40.).

Wkrótce więcej informacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piesiewicz nie będzie już prezesem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24