Rzeszowianie radzili sobie dobrze, jednak do czasu.
– Przez pół godziny graliśmy dobra piłkę, a potem było falowanie, raz lepsza, raz gorsza gra – wyjaśniał Janusz Niedźwiedź, trener biało-niebieskich. – Po raz pierwszy na normalnym boisku. Rywal był wymagający, ale kilka okazji do zdobycia gola stworzyliśmy. Wiemy, nad czym mamy pracować, ale ogólnie jestem spokojny o naszą dyspozycję.
W Stali nie grał Damian Sierant (uraz mięśnia), ale od poniedziałku ma wrócić do treningów.
– Jest kilka drobnych urazów, ale liczę, że na pierwszy w roku mecz o punkty wszyscy piłkarze będą gotowi od gry – dodał coach stalowców.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Stal Rzeszów 3:0 (0:1)
Zobacz też: Tomasz Poręba: Musiałem rozmawiać ze sponsorami. Byli zaniepokojeni informacjami napływającymi od władz Mielca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?