Znakomicie wprowadzili się dwaj piłkarze z Ukrainy: Aleksandr Szałamaj i Mikołaj Tymniuk. Pierwszy imponuje skutecznością (pięć bramek w niespełna dwóch meczach), drugi wyróżnia się techniką i wszechstronnością. Postawa Stali Sanok to niewątpliwie największa niespodzianka jesiennej rundy rozgrywek.
Jak na lidera przystało, zaczęło się od mocnego uderzenia. W 3 min. z kąta zawinął Damian Niemczyk, pod bramką przytomnie dołożył głowę Oleksandr Szałamaj i Stal prowadziła 1-0.
Ten sam napastnik w 35 min. poradził sobie z atakującym go obrońcą Podlasia, posłał piłkę w krótki róg, po raz drugi zaskakując bramkarza gości.
Dobił go 7 minut później w pojedynku sam na sam, nie dając żadnych szans na obronę. Piękny hat trick w wykonaniu ukraińskiego piłkarza, który miał prawo załamać zespół z Białej Podlaskiej, zwłaszcza, że ten rozgrywał całkiem niezłe spotkanie, nie ustępując gospodarzom w środku pola.
Tuż po przerwie poszła ładna, długa piłka do Jakuba Ząbkiewicza, który na pełnym gazie wbiegł w pole karne i pewnie wpisałby się na listę strzelców, gdyby nie ewidentny faul Przemysława Skorodziuka. Rzut karny efektownym strzałem pod poprzeczkę zamienił na gola Piotr Łuczka. Kilka minut później było już 5-0, a kolejnym strzelcem bramki okazał się jeden z najskuteczniejszych piłkarzy Stali Damian Niemczyk.
W 68 min. drugą żółtą kartkę otrzymał Skorodziuk i goście zmuszeni byli powstrzymywać ataki rozpędzonych stalowców zmniejszonymi siłami. O dziwo, radzili sobie z tym dość dobrze.
Na 12 minut przed końcem po jednym z fauli na polu karnym sędzia po raz drugi zmuszony był wskazać na "jedenastkę", którą też po raz drugi wykorzystał Łuczka.
W końcówce goście strzelili honorową bramkę, która należała się im w pełni za walkę i za to, że ani na chwilę nie załamali się, mimo tak wielu straconych goli. Zdobył ją Tomasz Gawroński z rzutu karnego, po faulu Jakuba Kokocia.
Szósty z kolei taniec radości w wykonaniu stalowców zakończył pojedynek Stali z Podlasiem. Mocno zdenerwowany był trener gości Władimir Gieworkian, który nie mógł zrozumieć jak można przegrać tak druzgocąco, nie będąc zespołem o wiele gorszym na boisku. Okazuje się, że można!
STAL INSTAL-BUD SANOK - PODLASIE BIAŁA PODLASKA 6-1 (3-0)
1-0 Szałamaj (3, po dośrodkowaniu Niemczyka), 2-0 Szałamaj (35), 3-0 Szałamaj (42),
4-0 Łuczka (49, rzut karny), 5-0 Niemczyk (58), 6-0 Łuczka (78, rzut karny), 6-1 Gawroński (84, rzut karny).
Składy z notami oraz opinie w poniedziałkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły