Stal Sanok pokonała wicelidera

- To jest niewytłumaczalne. Jeszcze nie miałem takiego meczu, w którym po pierwszym golu zawołałem trzech zawodników do zmiany i zanim przebrali się i weszli było by już 0-3 - mówił trener Artur Łuczyk.

To było 13 minut, w których gracze Orła zostali powaleni na kolana. Sami są temu winni, bo przy pierwszym golu Arkadiusz Kiszka zbyt pochopnie faulował, przy drugim - obrońcy źle zastawili offsajdową pułapkę, a przy trzecim - Jacek Groch niepotrzebnie wychodził z bramki.

Fabian Pańko, który na początku rundy kompletnie zawodził, został bohaterem meczu (dwa gole i wypracowany karny), a mógł strzelić jeszcze dwie bramki.

Gospodarze świetną sytuację mieli w 13. minucie; po strzale Mateusza Kocura Tomasz Wojtas nie sięgnął piłki przed bramką, a w ostatnim kwadransie meczu Robert Bilski efektownie obronił "główki" Tomasza Pietrasiewicza i Piotra Boratyna.

- Ciężko atakować, gdy rywal całym zespołem stoi na swojej połowie - dodawał Łuczyk.

- Taką grę ćwiczyliśmy przez cały ostatni tydzień, gdy było wiadomo, że nie będzie mogło wystąpić trzech podstawowych zawodników. Z konieczności grała młodzież, ale wszyscy dali z siebie sto procent - cieszył się Maciej Bukład, trener Stali.

ORZEŁ PRZEWORSK - STAL DOM-ELBO SANOK 0-4 (0-0)

0-1 Węgrzyn (48-karny, faul Kiszki na Pańko), 0-2 Pańko (54, asysta Sumary), 0-3 Burkiet (59, lob z 18 m), 0-4 Pańko (61, sam na sam po zagraniu Kosiby).

ORZEŁ: Groch 2 - Kiszka 1 (60. Pietrasiewicz), Lasek 3, Łuczyk 2, Tworzydło 2 - Kocur 2, Sierżęga 3, Baran 2 (60. Majcher), Skupień 2 (60. Padiasek) - Wojtas 2 (81. Jarosz), Boratyn 2.

STAL: Bilski 8 - Kruszyński 6, Łuczka 6, Sumara 7, Pawiak 6 - Borowczyk 6, Kuzicki 7 (81. Rajtar), Węgrzyn 7, Kosiba 7 - Burkiet 6 (69. Kijowski) - Pańko 8.

SĘDZIOWALI Łukasz Pilch - 8 oraz Piotr Mazur i Henryk Białek (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Kiszka - Burkiet, Pańko. WIDZÓW 700.