Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola pokonała GKS Jastrzębie

Janusz Słupek
Piłkarze Stali Stalowa Wola (biało-czarne stroje) zwyciężyli GKS Jastrzębie.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (biało-czarne stroje) zwyciężyli GKS Jastrzębie. MARCIN RADZIMOWSKI
Stal Stalowa Wola wygrała pewnie 2-0 z GKS Jastrzębie i jest bardzo bliska utrzymania w I lidze na kolejny sezon.

Tym razem w głównej roli wystąpił powracający do składu po kontuzji obrońca Jaromir Wieprzęć, który strzelił obie bramki.

Gospodarze do meczu o przysłowiowe sześć punktów przystąpili bez sześciu czołowych graczy, co było widać w ich poczynaniach na boisku.

W 7. min Konrad Cebula złożył się ładnie do strzału z woleja z ok. 25 m, ale strzelił tuż obok słupka.

W kolejnej akcji ten sam gracz uruchomił w polu karnym Pawła Wasilewskiego, zastępującego w ataku Grzegorza Kmiecika i i Abla Salamiego, ale były gracz Hutnika Kraków źle złożył się do strzału i Zarzycki bez kłopotów obronił.

Goście borykający się z kłopotami finansowymi poważniej zagrozili Stali dopiero w 25 min. Rzut wolny z ponad 20 m bił doświadczony Jacek Wiśniewski, ale jego mocny strzał przeszedł tuż ponad bramką.

Z minuty na minutę rozgrywał się czołowy pomocnik Stali, Krzysztof Trela. Najpierw ładnie podał do Wasilewskiego, ale ten nie trafił w bramkę. Po chwili Trela już sam uderzał z 20 m, jednak w ostatniej chwili został zablokowany.

Przewaga optyczna Stali przyniosła wreszcie konkretny efekt w 39. min. Po raz kolejny Trela ograł obronę gości i zagrał w pole karne wprost na głowę wbiegającego Jaromira Wieprzęcia, który efektownie przelobował wysuniętego z bramki bramkarza Jastrzębia.

Jeszcze przed przerwą z dobrej strony pokazał się Longinus Uwakwe, który kąśliwie uderzył z 17 m, ale piłkę po rykoszecie zdołał wybronić Zarzycki.

Po przerwie stalowcy grali już spokojniej, pilnując korzystnego wyniku. Aktywny Cebula popisał się efektowną szarżą, w ostatniej chwili powstrzymaną przez obrońców. U upływem minut mecz się zaostrzył.

Arbiter zmuszony był upominać jednych i drugich żółtymi kartonikami. Goście w końcówce groźniej zaatakowali, ale nie stwarzali klarownych sytuacji bramkowych.

W 81. min Zarzycki faulował poza polem karnym szarżującego Kamila Karcza, który moment wcześniej pojawił się na boisku i po czerwonej kartce musiał opuścić boisko.

Nie był to koniec nieszczęść dla Jastrzębia.

Zastępujący Zarzyckiego - Widenka faulował w polu karnym Wasilewskiego, a rzut karny spokojnie wykorzystał Wieprzęć, strzelając drugiego gola w tym spotkaniu.

Stal wygrała bardzo ważny mecz i jest już pewna utrzymania, a jedynie zagrożona ewentualnymi barażami.

STAL STALOWA WOLA - GKS JASTRZĘBIE 2-0 (1-0)

1-0 Wieprzęć (39), 2-0 Wieprzęć (89. karny).

STAL: Wierzgacz - Wieprzęć, Piszczek, Paknys, Maciorowski - Szwajdych (80. Karcz), Krawiec, Uwakwe, Trela - Cebula (89. Jeżewski), Wasilewski (90+3. Portianko).

GKS: Zarzycki - Cichy, J. Wiśniewski, Copik (82. Widenka), Bednarek - Feruga, Gil, Wieczorek (73. Woźniak), Adaszek - Kukulski (61. Janecek), Żbikowski.

SĘDZIOWAŁ: Marcin Słupiński (Sieradz). ŻÓŁTE KARTKI: Krawiec - Wieczorek, Copik, Wiedenka, Bednarek. CZERWONA: Zarzycki (81 - faul na Karczu poza polem karnym). WIDZÓW: 3000.

Szczegółowa relacja wraz z notami dla zawodników i wypowiedziami w czwartowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24