Tym razem w głównej roli wystąpił powracający do składu po kontuzji obrońca Jaromir Wieprzęć, który strzelił obie bramki.
Gospodarze do meczu o przysłowiowe sześć punktów przystąpili bez sześciu czołowych graczy, co było widać w ich poczynaniach na boisku.
W 7. min Konrad Cebula złożył się ładnie do strzału z woleja z ok. 25 m, ale strzelił tuż obok słupka.
W kolejnej akcji ten sam gracz uruchomił w polu karnym Pawła Wasilewskiego, zastępującego w ataku Grzegorza Kmiecika i i Abla Salamiego, ale były gracz Hutnika Kraków źle złożył się do strzału i Zarzycki bez kłopotów obronił.
Goście borykający się z kłopotami finansowymi poważniej zagrozili Stali dopiero w 25 min. Rzut wolny z ponad 20 m bił doświadczony Jacek Wiśniewski, ale jego mocny strzał przeszedł tuż ponad bramką.
Z minuty na minutę rozgrywał się czołowy pomocnik Stali, Krzysztof Trela. Najpierw ładnie podał do Wasilewskiego, ale ten nie trafił w bramkę. Po chwili Trela już sam uderzał z 20 m, jednak w ostatniej chwili został zablokowany.
Przewaga optyczna Stali przyniosła wreszcie konkretny efekt w 39. min. Po raz kolejny Trela ograł obronę gości i zagrał w pole karne wprost na głowę wbiegającego Jaromira Wieprzęcia, który efektownie przelobował wysuniętego z bramki bramkarza Jastrzębia.
Jeszcze przed przerwą z dobrej strony pokazał się Longinus Uwakwe, który kąśliwie uderzył z 17 m, ale piłkę po rykoszecie zdołał wybronić Zarzycki.
Po przerwie stalowcy grali już spokojniej, pilnując korzystnego wyniku. Aktywny Cebula popisał się efektowną szarżą, w ostatniej chwili powstrzymaną przez obrońców. U upływem minut mecz się zaostrzył.
Arbiter zmuszony był upominać jednych i drugich żółtymi kartonikami. Goście w końcówce groźniej zaatakowali, ale nie stwarzali klarownych sytuacji bramkowych.
W 81. min Zarzycki faulował poza polem karnym szarżującego Kamila Karcza, który moment wcześniej pojawił się na boisku i po czerwonej kartce musiał opuścić boisko.
Nie był to koniec nieszczęść dla Jastrzębia.
Zastępujący Zarzyckiego - Widenka faulował w polu karnym Wasilewskiego, a rzut karny spokojnie wykorzystał Wieprzęć, strzelając drugiego gola w tym spotkaniu.
Stal wygrała bardzo ważny mecz i jest już pewna utrzymania, a jedynie zagrożona ewentualnymi barażami.
STAL STALOWA WOLA - GKS JASTRZĘBIE 2-0 (1-0)
1-0 Wieprzęć (39), 2-0 Wieprzęć (89. karny).
STAL: Wierzgacz - Wieprzęć, Piszczek, Paknys, Maciorowski - Szwajdych (80. Karcz), Krawiec, Uwakwe, Trela - Cebula (89. Jeżewski), Wasilewski (90+3. Portianko).
GKS: Zarzycki - Cichy, J. Wiśniewski, Copik (82. Widenka), Bednarek - Feruga, Gil, Wieczorek (73. Woźniak), Adaszek - Kukulski (61. Janecek), Żbikowski.
SĘDZIOWAŁ: Marcin Słupiński (Sieradz). ŻÓŁTE KARTKI: Krawiec - Wieczorek, Copik, Wiedenka, Bednarek. CZERWONA: Zarzycki (81 - faul na Karczu poza polem karnym). WIDZÓW: 3000.
Szczegółowa relacja wraz z notami dla zawodników i wypowiedziami w czwartowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły