Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola przegrała. Kontrowersje wokół zachowania trenera Sławomira Adamusa

Arkadiusz Kielar
"Stalówka” prowadziła w Olsztynie 2-1 (z piłką Łukasz Stręciwilk), ale ostatecznie zeszła z boiska pokonana.
"Stalówka” prowadziła w Olsztynie 2-1 (z piłką Łukasz Stręciwilk), ale ostatecznie zeszła z boiska pokonana. fot. Paweł Berkolec
Przetrzebiona kontuzjami Stal nie zaprezentowała się na wyjeździe źle. Ale to miejscowi byli górą, zdobywając efektowne bramki. To było pierwsze zwycięstwo OKS na własnym boisku.

Krytyka trenera

Krytyka trenera

Na internetowej stronie OKS pojawił się pomeczowy komentarz, krytykujący postawę trenera gości. Oto on: "Po meczu nie sposób nie wspomnieć o zachowaniu trenera Stali. Sławomir Adamus nie pokazał swojego profesjonalizmu, a raczej - przeciwnie - pokazał, że nie potrafi przegrywać z klasą. Jak jeszcze frustrację z końcowego wyniku można zrozumieć, to zachowanie bądź co bądź "burackie" nie może ujść nikomu płazem. Do jednej z najsłabszych drużyn (tak wynika z tabeli) przyjeżdża lider i wyjeżdża z zerowym dorobkiem punktowym i bagażem trzech bramek. Można się wściec, to naturalne. Ale człowiekowi dorosłemu, już prawie pięćdziesięcioletniemu, nie przystoi wyrywać piłki małoletniemu chłopcu, który podczas meczu ma obowiązek podawać. Na reprymendę, jakiej udzielili mu olsztyńscy kibice, zareagował pokazaniem im środkowego palca. Adamus nie popisał się także po meczu, kiedy obrażony Bóg wie na co, robił wszystko, by nie pojawić się na konferencji prasowej. Tak zachowuje się "poważny" człowiek, zapewne oczekujący szacunku dla starszych? Po tym, jak potraktował młodego olsztynianina, powinien przemyśleć swoje zachowanie i zastanowić się, czy dla takich ludzi jest miejsce w profesjonalnej piłce".
Trener wyjaśnił sprawę. - Wyrywałem piłkę chłopakowi, bo ją przetrzymywał w końcówce meczu, gdy nam zależało na czasie. A gest w stronę widowni? Ja gestykulowałem w stronę naszej ławki rezerwowych, najwyraźniej ktoś to zinterpretował tak, jak chciał…

Z powodu kontuzji nie pojechali na mecz do Olsztyna Michał Kachniarz, Jarosław Piątkowski, Marek Kusiak i Rafał Turczyn, na dodatek w I połowie boisko musiał opuścić z powodu urazu Marek Drozd, którego może czekać dłuższa przerwa w grze.

Ponadto za żółte kartki pauzował Maciej Witek, a z powodu kłopotów z wizą nie było w składzie ukraińskiego napastnika Aleksandra Tymczyszyna. W tej sytuacji trener Sławomir Adamus musiał zestawić eksperymentalny skład.

Od pierwszych minut na boisko wybiegli Jaromir Wieprzęć, który nie doszedł jeszcze do pełni zdrowia po kontuzji oraz Mariusz Myszka, który wrócił do zespołu po powrocie z USA i trenował niecałe dwa tygodnie.
Gol-marzenie Tuniewicza

Stal straciła bramkę bardzo szybko, już w 4 minucie. Było na co popatrzeć - Robert Tuniewicz huknął pięknie z 30 metrów w "okienko", jak przyznawali miejscowi kibice, takiej bramki nie widzieli na swoim stadionie od ładnych paru lat.

Goście potrafili nie tylko odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie, dzięki bramkom Bartosza Rosłonia i Daniela Radawca. I szkoda, że stalowcy pozwolili rywalom niemal natychmiast wyrównać, dzięki czemu ci dostali wiatru w żagle.

Znowu padł efektowny gol, tym razem ładnym wolejem popisał się Daniel Michałowski, a "gola do szatni" zafundował naszym Łukasz Tumicz. Mimo, iż "stalowcy" próbowali odrabiać straty po zmianie stron, wynik już nie uległ zmianie.

OKS 1945 OLSZTYN - STAL STALOWA WOLA 3-2 (3-2)
1-0 Tuniewicz (4), 1-1 Rosłoń (11), 1-2 Radawiec (22), 2-2 Michałowski (26), 3-2 Tumicz (45).

OKS: Gikiewicz - Bucholc, Baranowski, Koprucki, Głowacki - Stefanowicz, Tunkiewicz, Michałowski, Renusz (90. Różowicz) - Miłkowski (78. Filipek), Tumicz (65. Suchocki).

STAL: Dydo - Demusiak, Wieprzęć, Drozd (38. Stręciwilk), Myszka (60. Paprocki) - Gilar, Rosłoń, Horajecki, Radawiec, Getinger - Gęśla.

SEDZIOWAŁ Jacek Kikolski (Płock). WIDZOW 1700.

Noty dla piłkarzy w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24