Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola zremisowała ze Zniczem

Janusz Słupek
Wojciech Białek tym razem gola nie strzelił.
Wojciech Białek tym razem gola nie strzelił. fot. Marcin Radzimowski
Stalowcy grający bez pauzujących za kartki, Rafała Turczyna i Michała Skórskiego oraz kontuzjowanych Daniala Radawca i Macieja Witka zaczęli odważnie.

Już w pierwszej akcji meczu rajdem popisał się Krystian Getinger i przed polem karnym został ścięty przez Norberta Jędrzejczyka, za co obrońca Znicza dostał żółtą kartkę.

Wykonawcą rzutu wolnego był Wojciech Białek, ale jego mocne uderzenie pewnie obronił Łukasz Błażejczyk. Białek był od początku był bardzo aktywny. W 21 min ostro szarżował w polu karnym i padł jak długi, ale gwizdek arbitra milczał. 10 minut później napastnik Stali przymierzył z kolei z 18 m, jednak i tym razem górą był bramkarz gospodarzy.

Niebawem i on nic by nie wskórał, gdyby nie niefrasobliwość Bartosza Rosłonia. Pomocnik Stali dostał świetną piłkę w polu karnym od Jarosława Piątkowskiego, jednak źle się złożył do strzału i najlepsza sytuacja Stali w tej części gry została zmarnowana.

W Zniczu, którego po raz pierwszy prowadzili Piotr Świerczewski i Maciej Śliwowski starał się Kamil Witkowski, ale jego uderzenia pewnie bronił Paweł Socha.

Stal nie zamierzała wcale bronić w Pruszkowie remisu, dlatego na II połowę trener Sławomir Adamus zdecydował się na ofensywny wariant wprowadzając na boisku drugiego napastnika-Kamila Gęślę.

W 54 min ostro z rzutu wolnego przymierzył Krystian Getinger i Błażejczyk z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Niespodziewanie dla miejscowych kibiców to Stal miała inicjatywę, a gospodarze skupili się na wyprowadzaniu szybkich kontr.

W 63 min ponownie Getinger zdecydował się na szybki rajd. Wpadł w pole karne i spod końcowej linii zagrał na 5 m, ale obrońcy Znicza zdołali wybić piłkę. Za moment Rosłoń mógł się zrehabilitować za wcześniejsze pudło. Nie udało mu się pokonać Błażejczyka, który z najwyższym trudem obronił.

W 74 min rozgrywający dobre spotkanie Piątkowski popisał się ostrym strzałem z 16 m, minimalnie obok bramki. W odpowiedzi z rzutu wolnego ładnie uderzył świeżo wprowadzony na boisko Adrian Kasztelan, jednak wysoko nad poprzeczką.

W 81 min dobrze w bramce Stali spisał się Socha, broniąc strzał głową Kacpra Tatary. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry, piłkę meczową miał Marek Drozd, jednak jego strzał głową
obronił bramkarz gospodarzy.

ZNICZ PRUSZKÓW - STAL STALOWA WOLA 0-0

ZNICZ: Błażejczyk - Król (72. Kasztelan), Jędrzejczyk, Tomczyk, Makowski - Kopciński (70. Maciej Rybaczuk), Januszewski, Osoliński, Rackiewicz (70. Bylak) - Tatara, Witkowski.
STAL: Socha - Demusiak, Wieprzęć, Kusiak, Byrski - Drozd, Rosłoń (90. Horajecki) - Piątkowski, Strzębski (46. Gęśla), Getinger - Białek (78. Gilar).
SĘDZIOWAŁ: Łukasz Szczęch z Białegostoku. ŻÓŁTE KARTKI: Jędrzejczyk - Drozd, Rosłoń. WIDZÓW 500.

Noty dla piłkarzy we wtorkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24