Stal wyciąga armaty na Lokomotiv. Rywale też z gwiazdami

Wszystko wskazuje na to, że niedzielna potyczka stalowców z łotewską „lokomotywą” może być najbardziej emocjonująca ze wszystkich w tym sezonie. Obaj rywale podchodzą do najbliższej potyczki, która rozpocznie się o godzinie 15, bardzo prestiżowo.

Łotysze awizują bardzo mocne zestawienie ze wszystkimi swoimi najważniejszymi zawodnikami na czele ze Szwedem Fredrikiem Lindgrenem, doskonale znanym w Rzeszowie Finem Joonasem Kylmaekorpim, Kjastasem Puodżuksem, Maksimem Bogdanowem i Andrzejem Lebiediewem. To świadczy o tym, że Lokomotiv chce utrzeć nosa naszym „Żurawiom”.

Stal także powołała pod broń swoich muszkieterów, a więc krajową żelazną trójkę - Karol Baran, Dawid Lampart i Maciej Kuciapa, Brytyjczyka Scotta Nichollsa i Duńczyka Nicklasa Posinga.
- Będziemy walczyć o finał ligi, choć do tego jeszcze daleka droga - powiedział Andrzej Łabudzki, prezes spółki Speedway Stal Rzeszów.

KSM Krosno pojedzie w Łodzi z Orłem, który wysforował się na pozycję lidera i ani myśli z niej schodzić. „Wilki” mają świadomość z kim przyjdzie im się zmierzyć, ale pochodzą w sprawy honorowo i sportowo. Wystawiają taki sam skład, jak w ostatnich wygranych pojedynkach, choć wiadomo, że Orzeł, to i dwa stopnie wyższy stopień trudności niż Polonia Bydgoszcz. Pojadą w kolejności numerów startowych: Siergiej Łogaczow, Tomasz Chrzanowski, Marcin Rempała, Ernest Koza, Mirosław Jabłoński i Ernest Bialk. Start do pierwszego biegu, jak w Rzeszowie, o 15.