Stało się! Rzeszów ma połączenie lotnicze z USA

- W waszym regionie wiele osób ma krewnych w Stanach, dlatego sądzimy, że zainteresowanie lotami będzie duże - mówi Karolina Stanisławska, wiceprezes LOT.

Dużo w tym racji, bo pierwszym rejsem z Nowego Jorku do Rzeszowa przyleciało ok. 240 osób. Powitania z rodzinami były wzruszające. Jakiś mężczyzna do kobiety w średnim wieku: - To ty, Karolinko? Nie poznałem cię! - Tak, to ja. A to moja córeczka - odpowiedziała, pokazując na małą dziewczynkę.

Rejs z Nowego Jorku trwał blisko 10 godzin. Samolot pilotował (oprócz Jarosława Górnego i Marka Makiewicza) Wacław Gojny. Wszyscy są absolwentami Politechniki Rzeszowskiej. Gojny pytany, jak przebiegał lot, odpowiedział: - Był nudny. A to dobrze, bo w lotnictwie nudny lot, to lot spokojny i bezpieczny.

Do Nowego Jorku samolot pilotował m.in. Piotr Koper, również absolwent rzeszowskiej uczelni.

- Nie ma przypadku w tym, że właśnie taka obsada została wybrana - mówi Stanisławska z LOT. - Politechnika Rzeszowska słynie z tego, że jest kuźnią naszych kadr.

- To nie jest tylko otwarcie Rzeszowa na USA, ale na cały świat. We wszystkich materiałach reklamowych będziemy teraz odnotowywać, że Rzeszów ma połączenie Nowym Jorkiem. Ja sam wiozę ze sobą ponad 30 kilogramów materiałów reklamowych na spotkanie a amerykańskimi biznesmenami - mówił Zygmunt Cholewiński, marszałek województwa, który znalazł się w gronie honorowych gości zaproszonych na pierwszy lot do Nowego Jorku.

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa (również poleciał tym rejsem) pytany, czy wierzy w to, że materiały reklamowe mogą zachęcić amerykańskich (w tym polonijnych) biznesmenów do inwestowania w naszym województwie, odpowiedział:

- Same materiały nie. Ważne są też osobiste kontakty. W Nowym Jorku jestem umówiony z moim przyjacielem i inwestorem w Chicago. Na pewno się spotkamy i porozmawiamy o współpracy i promowaniu miasta i województwa.