Gdy na miejsce wypadku przyjechała policja, w kabinie scanii nie było nikogo. Były tylko ślady krwi.
To gdzie szukać kierowcy podpowiedział policjantom pasażer auta, który po jakimś czasie wrócił na miejsce wypadku. Stwierdził, że widział, jak kierowca pobiegł do lasu.
Do poszukiwania rannego kierowcy wezwano na pomoc strażaków i żołnierzy. W sumie las przez 5 godzin przeczesywał ok. 100 osób.
Ok. godz. 1 w nocy niedaleko Jamnicy, prawie 20 km od miejsca wypadku, policjanci zauważyli wyziębionego i zakrwawionego młodego człowieka. To był 28-letni kierowca scanii. Uciekł, bo był pijany. W momencie odnalezienia miał w sobie jeszcze promil alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?