Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola modli się o pracę

Zdzisław Surowaniec
Msza święta w bazylice konkatedralnej w intencji pracowników Stalowej Woli z udziałem biskupa Andrzeja Dzięgi i biskupa pomocniczego Edwarda Frankowskiego.
Msza święta w bazylice konkatedralnej w intencji pracowników Stalowej Woli z udziałem biskupa Andrzeja Dzięgi i biskupa pomocniczego Edwarda Frankowskiego. Fot. Zdzisław Surowaniec
Po szoku, jaki przyniósł kryzys, władze, przedsiębiorcy, robotnicy zjednoczyli się, by ratować zakłady i pomagać tracącym pracę. Akcję wspiera Kościół.

Informacje, jakie dobiegają z Powiatowego Urzędu Pracy w Stalowej Woli, przypominają komunikaty z pola walki, gdzie klęska goni klęskę. Jednak ostatnio w mieście doszło do mobilizacji, jakiej dawno tu nie widziano.

Najpierw były protesty, wystrzały petard, palenie opon. Zagrożeni zwolnieniami robotnicy hutniczych zakładów domagali się reakcji rządu oraz obniżenia ceny energii, która doprowadza zakłady do bankructwa. Dobrowolna zgoda związkowców na obniżki pensji nie pomogła. Nad wieloma zakładami wisi groźba upadku i szykują się masowe zwolnienia.

Czara goryczy

Kroplą przepełniającą czarę goryczy był upadający Zakład Zespołów Mechanicznych. Ludzie walili petardami przed dyrekcją naczelną, w końcu dali spokój i poszli do zakładu. A tam nie usłyszeli nic ciekawego. We wtorek rano zakład energetyczny odciął im zupełnie prąd.

- Żeby odbić rano kartę zegarową, musieliśmy przyświecać sobie zapalniczkami w mrocznym korytarzu - powiedział nam jeden z pracowników. Po interwencji syndyka prąd został włączony. Ale dramat trwa. 600 ludzi spośród 970 zatrudnionych czekają zwolnienia.

Stalowa wzorem dla innych

Po wstrząsie nastąpił przełom. Pracownicy i władza zaczęli rozmawiać, co robić, aby kryzysowi stępić zęby. Z inicjatywy starosty stalowowolskiego Wiesława Siembidy powstał sztab, który będzie monitorował sytuację i szukał sposobów pomocy firmom i bezrobotnym. W jego skład weszli przedstawiciele zarządu Huty i Elektrowni Stalowa Wola, związków zawodowych, Wojewódzkiego i Powiatowego Urzędu Pracy, Regionalnej Izby Gospodarczej, Miejskiego Zakładu Komunalnego, Wyższej Szkoły Ekonomicznej.

Dialog pobłogosławił biskup sandomierski Andrzej Dzięga. Zarządził od 18 lutego modlitwy w stalowowolskich kościołach, aż do monumentalnej Drogi Krzyżowej 27 lutego w intencji ludzi sprawujących władzę oraz pracowników tracących pracę i zagrożonych bezrobociem.

Dziś Stalowa Wola stawiana jest za wzór miasta, w którym problemy rozwiązuje się zaczynając od porozumienia i wspólnie poszukując najlepszych rozwiązań.

Akcję mocno wspiera prezydent miasta. Spotyka się z przedsiębiorcami, dyskutuje z radnymi. Wnioski są takie - inwestorzy będą gotowi wyłożyć kasę na rozwój przedsiębiorczości, ale musi potanieć energia. Temu może służyć bezpośrednie branie prądu od elektrowni, która jest pod nosem.

Gdyby udało się przeprowadzić kosztowne wylesienie obszarów na terenie huty, nowe inwestycje mogłyby utworzyć 350 miejsc pracy. Tysiąc miejsc pracy dałoby utworzenie fabryki baterii słonecznych, jaką chce postawić pewien biznesmen.

Na wysokich obrotach pracuje poseł Renata Butryn. Przedstawiciele miejscowych firm podkreślają, że pomaga im docierać do najwyższych szczebli władzy.
Setki bezrobotnych

Inicjatywa obrony przed skutkami kryzysu jest tym bardziej cenna, że informacje mrożą krew w żyłach. Jak powiedziała dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Zofia Nędzyńska, w styczniu tego roku zarejestrowało się 900 bezrobotnych, a ofert pracy było 29. W lutym przybyło 350 bezrobotnych. Na aktywizację bezrobotnych urząd ma 8,5 mln zł, co wystarczy tylko dla tysiąca bezrobotnych. A tych przybywa.

Podczas obrad komitetu u starosty padły już konkretne propozycje, m.in.: zwrot kosztów wyposażenia stanowiska pracy dla bezrobotnego skierowanego do pracy, przyznawania bezrobotnym środków na podjęcie działalności gospodarczej, przygotowania dorosłych do nowego zawodu.

Dalej - wydłużenie godzin pracy Urzędu Pracy, a gdy zaistnieje potrzeba również praca w sobotę, uruchomienie punktu informacyjnego Centrum Aktywizacji

Zawodowej dla nowo rejestrujących się bezrobotnych. I pozyskanie dla powiatu 3 mln zł na aktywizację bezrobotnych.

Propozycje zostały przedstawione wojewodzie podkarpackiemu Mirosławowi Karapycie w poniedziałek, podczas posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Wojewoda był zachwycony - miał konkretne informacje, nad którymi można się było pochylić i dyskutować. Pochwaliła to także obecna na spotkaniu Hanna Świątkiewicz-Zych - dyrektor departamentu rynku pracy z ministerstwa pracy i polityki społecznej. Poparcie zadeklarował marszałek podkarpacki Zygmunt Cholewiński.

- Żeby leczyć, potrzebna jest trafna diagnoza - stwierdził.

Słowa prawdy

Do targanej kryzysem Stalowej Woli przybył biskup Andrzej Dzięga. Podczas niedzielnej mszy świętej w bazylice konkatedralnej zaproponował:

- Niech trwa dyskusja, niech padają słowa prawdy. Módlmy się nieustannie za tych, od których wiele spraw zależy. Los ludzi nie zależy od ślepego fatum. O wszystkim decydują ludzi, żywi ludzie w Stalowej Woli, w Rzeszowie, w Warszawie, w Brukseli. Modlić się za nich trzeba. Kryzys kryzysem, ale ludzi nie można traktować jak bezkształtnej masy. Bezwzględność, brak miłości, brak odwołania do Boga to jest trąd współczesnego świata, dotykający Stalową Wolę i region w tym najbiedniejszym miejscu w Europie. Módlmy się za całą ojczyznę, bo tu chodzi także o Polskę. By w Polsce rozmowa w Duchu Świętym mogła się rozpocząć.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24