Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Przejmujące wspomnienia w 40 rocznicę Pacyfikacji Kopalni „Wujek” i zamordowanych górników [ZDJĘCIA]

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Młodzież na scenie trzymała krzyże z nazwiskami górników kopalni Wujek zamordowanych w stanie wojennym
Młodzież na scenie trzymała krzyże z nazwiskami górników kopalni Wujek zamordowanych w stanie wojennym Zdzisław Surowaniec
W Stalowej Woli zorganizowane zostały w piątek 24 września obchody upamiętniające 40 rocznicę Pacyfikacji Kopalni „Wujek”, do jakiej doszło w stanie wojennym w 1981roku. W ich wyniku zginęło dziewięciu górników.

Wcześniej, 23 września, miała miejsce Msza Święta w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Zbydniowie w gminie Zaleszany. Po nabożeństwie ruszył przemarsz ulicą Księdza Nai do Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Rodziny Horodyńskich w Zbydniowie.

Tu dokonano odsłonięcia i poświęcenia tablicy upamiętniającej pochodzącego z Dzierdziówki Zbigniewa Wilka - jednego z dziewięciu górników zastrzelonych 16 grudnia 1981 r. w Kopalni "Wujek" w Katowicach. Miał wtedy 30 lat.

Warto wspomnieć, że na cmentarzu parafialnym Zaleszanach przy kaplicy jest tablica przypominająca postać Zbigniewa Wilka i jego zamordowanych kolegów, a w Dzierdziówce przy jego rodzinnym domu przed dwoma laty postawiono obelisk w formie dużej bryły węgla poświęcony Zbigniewowi.

Finałem obecnych uroczystości był III Turniej Piłki Nożnej rocznik 2012 o puchar Zbigniewa Wilka na orliku w Szkole Podstawowej imienia Rodziny Horodyńskich w Zbydniowie. Zbigniew Wilk był niegdyś piłkarzem zespołu Rozwój Katowice.

24 września o godzinie 11 w Spółdzielczym Domu Kultury w Stalowej Woli doszło do otwarcia wystawy „Kopalnia strajkuje”. Przed otwarciem było spotkaniu z górnikami Kopalni „Wujek”, świadkami pacyfikacji strajku w kopalni w grudniu 1981 roku. W uroczystości udział wzięła także rodzina Zbigniewa Wilka – bat Jan Wilk z małżonką i wnukiem, siostra Ewa Pelc, siostra Magdalena Pelc z mężem i rodziną oraz siostrzenica Anna Pelc. Ewa Pelc odczytała wspomnienie o swoim bracie. Mówiła o tym jak pogodnym był człowiekiem i jak wielką stratę czuli po jego śmierci. Komuniści zezwolili na udział w pogrzebie tylko matce Zbigniewa i jego siostrze.

Zbigniew Wilk miał czternaście lat, kiedy z rodzinnej Dzierdziówki wyjechał na Śląsk, gdzie w 1972 ukończył Technikum Górnicze a kilka miesięcy później rozpoczął pracę w kopalni „Wujek”. Niepokoje społeczne i pracownicze spowodowane sytuacją polityczną, potęgowane dodatkowo pustymi półkami sklepowymi, narastały od dawna. Czarę goryczy przelało aresztowanie szefa „Solidarności” w „Wujku” 12 grudnia 1981 roku i pobicie górników. Zbigniew Wilk miał 30 lat, zginął od strzału w plecy. Osierocił żonę i dwoje dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stalowa Wola. Przejmujące wspomnienia w 40 rocznicę Pacyfikacji Kopalni „Wujek” i zamordowanych górników [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24