Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowe derby w Mielcu kogoś pogrążą

Miłosz Bieniaszewski
Stal Mielec (biało-niebieskie stroje) jesienią wygrała w Stalowej Woli 2:0.
Stal Mielec (biało-niebieskie stroje) jesienią wygrała w Stalowej Woli 2:0. Krzysztof Kapica
Nasi drugoligowcy nie mają chwili wytchnienia i już dzisiaj rozegrają kolejną serię spotkań. To może być im na rękę, bo całe trio po weekendzie czuło niedosyt.

- Nie ma czasu na rozdrapywanie ran. Teraz skupiamy się na meczu ze Stalą Stalowa Wola - mówił po remisie w Rybniku trener mielczan, Janusz Białek. - Jesteśmy już myślami przy meczu w Mielcu - tu Jaromir Wieprzęć, trener "stalówki" zaraz po pechowym remisie w Niepołomicach.

Chcą rządzić na Podkarpaciu
Derby w Mielcu mają podwójny ciężar gatunkowy. Z jednej strony to zawsze prestiż, z drugiej to mecz ostatniej szansy dla obu Stali, aby liczyć się w walce o awans.

- Widzę po chłopakach, że sporo mówią o tym spotkaniu i o kwestię motywacji martwić się nie muszę - stwierdził Janusz Białek. - Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie, zresztą dla obu zespołów. Chcemy rządzić na Podkarpaciu, a dotychczas dobrze nam szło w derbach - dodaje Sebastian Duda, obrońca mielczan.

W derbach remis nikogo nie będzie urządzał, bo w takim wypadku, oba zespoły będą...przegrane.

- Wiemy, że musimy wygrać. Nic innego nas nie interesuje - stawia sprawę jasno Sebastian Duda.

- Jedziemy po zwycięstwo - ripostuje Kamil Jakubowski, pomocnik "stalówki". Po takich zapewnieniach można się więc spodziewać otwartego spotkania i walki o każdy centymetr boiska.

Dla takich meczów gra się w piłkę

Zanosi się na to, że sporo pracy będą mieli defensorzy, a ci z Mielca będą musieli przede wszystkim uważać na najlepszego snajpera II ligi, Łukasza Sekulskiego.

- Dla takich meczów gra się w piłkę i wyzwalają dodatkową adrenalinę. Z czołówką gra się nam lepiej i wierzę, że tak będzie i tym razem. Pracy pewnie będziemy mieli sporo, ale tego akurat się nie obawiam - powiedział defensor Stali Mielec.

Stali Stalowa Wola w Niepołomicach zabrakło koncentracji w ostatnich fragmentach spotkania i Kamil Jakubowski zdaje sobie sprawę, że w Mielcu na to pozwolić sobie nie mogą.

- Musimy być skoncentrowani, aby zwyciężyć. Dla obu drużyn to bardzo istotne spotkanie, ale właśnie m.in. dla takich meczów zdecydowałem się przejść do Stali - stwierdził lewy pomocnik, pozyskany przez klub ze Stali Stalowa Wola tej zimy.
Grają o swoją przyszłość

Zdecydowanie w cieniu derbów znalazł się mecz Siarki Tarnobrzeg, która jedzie do Brzeska. Drużyna Włodziemierza Gąsiora już o nic nie gra, ale poszczególni piłkarze mają, o co walczyć.

- Niebawem będą podejmowane decyzje personalne, więc część piłkarzy gra o swoją przyszłość w Siarce. Niektórzy mogą się więc obronić, inni wręcz pogrążyć - stawia sprawę jasno prezes tarnobrzeżan, Dariusz Dziedzic.

- Obyśmy lepiej zagrali w defensywie. Mam nadzieję, że zawodnicy będą chcieli zmazać plamę z przegranego meczu z Legionovią - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24