Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka rozbita w Zambrowie

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Nad Stalą Stalowa Wola i trenerem Rafałem Wójcikiem po porażce 2:6 z Olimpią Zambrów zebrały się czarne chmury.
Nad Stalą Stalowa Wola i trenerem Rafałem Wójcikiem po porażce 2:6 z Olimpią Zambrów zebrały się czarne chmury. Grzegorz Lipiec
Tego żaden kibic Stali się nie spodziewał. Zespół ze Stalowej Woli w upokarzający sposób przegrał 2:6 z Olimpią w Zambrowie.

Olimpia Zambrów - Stal Stalowa Wola 6:2 (2:1)
Bramki:
Bartosz Osoliński 16, Fabian Piasecki 23, 49, 63 wszystkie z karnych, Karol Zieliński 65, Marcin Byszewski 90 - Adrian Gębalski 17, 47.

Olimpia: Czapliński - Byszewski, Kuczałek, Grzybowski, Kotus - Bach (53 Zieliński), Brzeski, Michałowski (84 Szerszeń), Osoliński (79 Przybylski), Falon (70 Buzun) - Piasecki.

Stal: Koncki - Waszkiewicz, Jarosz, Kolbusz, Wójcik - Korczyński (46 Piechniak), Dziubiński, Mokrzycki, Bętkowski (78 Siudak), Jonkisz (67 Stelmach) - Gębalski.

Żółte kartki: Falon, Brzeski, Buzun - Kolbusz, Koncki, Waszkiewicz.

Sędziował: Albert Różycki (Łódź).

Dziewiąte spotkanie z rzędu w którym Stal Stalowa Wola nie się po komplet drugoligowych punktów. Tym razem zielono-czarni zaliczyli prawdziwy blamaż, bo tak trzeba nazwać porażkę 2:6 z walczącą o utrzymanie Olimpią Zambrów. I nie ma tutaj usprawiedliwienia w postaci pauzujących za żółte kartki. Nie zagrali Bruno Żołądź oraz Bartłomiej Wasiluk, a są to ważne ogniwa środkowej linii pomocy. Olimpia rozpoczęła mecz z ogromnym animuszem. Największe zagrożenie stanowił Fabian Piasecki, który urywał się obrońcom Stalówki. W 16 minucie miejscowi objęli prowadzenie po uderzeniu Bartosza Osolińskiego. Zielono-czarni już po 60 sekundach wyrównali. Adrian Gębalski skierował piłkę do siatki i wszystko zaczęło się od początku. Tylko co z tego, jak w 23 minucie Olimpia ponownie wyszła na prowadzenie. Piasecki pewnie wykonał rzut karny. W przerwie trener Rafał Wójcik desygnował do gry Kacpra Piechniaka i... Stal ponownie wyrównała. Ponownie strzelcem gola był Gębalski. 120 sekund później to znowu Olimpia prowadziła. Piasecki po raz drugi dobrze wykonał "jedenastkę". W 63 minucie zrobił to po raz trzeci. Olimpia na dobre "odjechała" Stali, bo w 65 minucie Karol Zieliński z woleja strzelił piątego gola dla zambrowian. W doliczonym czasie gry goście zostali dobici. Marcin Byszewski z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki. Wstydliwa porażka Stalówki stała się faktem. Strefa spadkowa jest już zbyt blisko. Zielono-czarni mają tylko jeden przewagi nad pierwszą drużyną "pod kreską". Za stracone gole nie ma też co przesadnie obwiniać Bartosza Konckiego. Trzeba działać, bo ten kryzys sprawia, że Stal kroczy do trzeciej ligi. Tuż po meczu przemówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Na swoim Facebooku napisał tak: - Sytuacja sportowa naszego zespołu Stali Stalowa Wola wymaga pilnej naprawy. Wynik przegranego meczu 2:6 oraz rażąco niskie miejsce w tabeli, nie pozwala mi biernie przyglądać się tej sytuacji w kontekście niemałej pomocy finansowej ze strony samorządu, jak również wielkich planów inwestycyjnych w infrastrukturę sportową w Stalowej Woli. W związku z tym na środę 26 kwietnia zaproszę władze Piłkarskiej Spółki Akcyjnej jak również klubu Stal Stalowa Wola oczekując przedstawienia realnego planu naprawczego dla naszej drużyny. Od przedstawienia i pilnego wdrożenia propozycji naprawczych oraz personalnych, uzależnione będzie dalsze wsparcie finansowe ze strony miasta dla Stali.

MAGAZYN SPORTOWY24 - RAFAŁ JACKIEWICZ PROSTO Z MOSTU (CZĘŚĆ 2)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stalówka rozbita w Zambrowie - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24