Starosta nie może dużo inwestować

Nie potępiamy inwestycji, były potrzebne, ale sposób ich finansowania był nieprzemyślany - mówi Władysław Bielawa, starosta dębicki.

Prawie 13 milionów długu

- W ubiegłym roku wybudowano halę sportową przy liceum tylko za pieniądze z kredytu. Nie pozyskano pieniędzy z funduszy unijnych, ani budżetu województwa. Hala kosztowała 3,7 mln zł.

Powiat zadłużony jest obecnie na 12,9 mln zł, czyli 18 proc. dochodu.

- Według przepisów, samorząd może mieć nawet 60 proc. zadłużenia, ale nasza zdolność kredytowa to 10,6 miliona zł - mówi Bielawa. - Regionalna Izba Obrachunkowa ostrzegała poprzedni Zarząd Powiatu, by ograniczył zaciąganie kredytów.

Pilne zadania

Starosta, wraz ze swoim zastępcą Czesławem Kubkiem, zamierzają wprowadzić oszczędności w wydatkach, nie zamierzają jednak zrezygnować z potrzebnych inwestycji.

Na pewno kontynuowana będzie przebudowa drogi Pilzno - Szynwałd, zabezpieczone osuwisko na drodze Zagórze - Zwiernik, budowa mostu na Wielopolce i modernizacja drogi Zyraków - Przecław. W planach jest też budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Ekonomicznych oraz przebudowa domu dziecka.

Liczą na Unię

- Inwestycje rozpoczniemy jednak wtedy, gdy pozyskamy pieniądze spoza budżetu, w tym z funduszy unijnych. Z naszej kasy możemy tylko przeznaczyć wymagany wkład własny, czyli około 20 proc. - dodaje Bielawa. - To, czy dostaniemy dotacje będzie wiadomo dopiero w trzecim kwartale, teraz przyjdzie nam zacisnąć pasa.