Starosta przemyski Jan Pączek zarobi więcej. Jego pensja to 11 590 złotych

Jeszcze mniejsze zarobki wychodzą, gdy pominie się osoby z kierownictwa. Wówczas średnia zarobków to 2588 złotych brutto.

To już kolejna kadencja starosty Pączka. Do sukcesów minionej zalicza pozbycie się sporych długów po SP ZOZ a także największe w ostatnich latach remonty dróg powiatowych, jedne z największych w Polsce. To te sukcesy zadecydowały o podwyżce.

- Od czterech lat nie była zmieniana płaca starosty. A przez ten okres dobrze pracował. Jaka praca taka płaca. Jeżeli starosta będzie źle pracował, to przecież w każdej chwili możemy zmniejszyć jego pobory - twierdzi Józef Zubik, radny PSL.

Uchwałę o podwyżce dla przemyskiego starosty zaproponował inny radny PSL, przewodniczący Rady Ryszard Adamski. Do tej pory starosta zarabiał 10 152 złotych brutto, od 1 grudnia od 1438 złotych więcej. Uchwała została podjęta wczoraj, ale pobory staroście ustala się z dniem wyboru na stanowisko, a w przypadku Pączka stało się to 1 grudnia.

Opozycja, czyli radni PiS, chcieli poznać zestawienie wynagrodzenia starosty z poborami zwykłych pracowników starostwa.

- Średnio pracownik starostwa zarabia 2801 złotych brutto, z pominięciem kierownictwa średnia wynosi 2588 złotych brutto - mówi Czesława Tłuścik, skarbnik powiatu przemyskiego.

- Zastanawiam się, czy pan starosta chce tej podwyżki. Interesowałaby mnie konkretna odpowiedź z jego strony - mówi Witold Szumełda, radny PiS.

- To rada ustala moje wynagrodzenie. W porównaniu z innymi starostami moje pobory będą średnie. Nie odbiegają ani w dół, ani w górę - mówi Jan Pączek, starosta przemyski. Nie brał udziału w głosowaniu. Za podwyżką było 13 radnych, 4 wstrzymało się od głosu.