Janina Baszak straciła dorobek całego życia. Po pożarze zamieszkała wraz z dziećmi i bratem w baraku. Najmłodsza córka pani Janiny ma 13 lat. Rodzina nie ma bieżącej wody.
Każą rozebrać mury
Od pięciu lat Baszakowie starają się odbudować spalony dom. Pomaga im gmina, , która dała m.in. materiały budowlane. - Syn ciężko pracował i każdą wolną chwilę spędzał na pogorzelisku, byśmy odzyskali dach nad głową. Teraz, gdy ściany już stoją, każą nam je rozebrać - rozpacza pani Janina.
Urzędnicy są głusi na tłumaczenia bezrobotnej kobiety z trójką dzieci, która broni się, że pogorzelisko jedynie remontowała, a nie odbudowywała. - Przecież dom stoi dokładnie na fundamentach starego. Jedyna różnica to taka, że tamten dom był drewniany - mówi kobieta.
Urzędnicy są nieugięci
W Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Strzyżowie tłumaczą, że innego wyjścia nie ma, bo rodzina nie postarała się o pozwolenie na budowę. Na Baszaków poskarżyli się do nadzoru budowlanego sąsiedzi.
- Dom trzeba rozebrać, potem postarać się o pozwolenie na budowę i dopiero wtedy można na nowo go postawić. Innego wyjścia nie ma, bo to samowola budowlana. Nie trzeba rozbierać tylko tej części domu, która ocalała w pożarze - tłumaczy Grzegorz Sarna z PINB w Strzyżowie.
Decyzja jest ostateczna. Podtrzymał ją także Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Jeśli rodzina domu nie rozbierze, to w dodatku dostanie grzywnę. - Mówili, że od 500 do nawet 5000 tys. zł - denerwuje się pani Janina. Bezrobotna kobieta w obawie przed karą, której nie będzie miała z czego zapłacić, zaczęła rozbiórkę.
- Serce się kraje, ale co zrobić?! - mówi ze łzami w oczach. Dlaczego nie postarała się o pozwolenie na budowę? - Traktowaliśmy te prace jak remont, a nie budowę - tłumaczy Justyna Kania, córka pani Janiny. - Poza tym mama nie jest w tej chwili właścicielką działki, która należała do jej dziadka. Ma nią zostać w październiku, po wyroku sądu. Nawet gdyby wiedziała, że musi starać się o pozwolenie, to by teraz nie mogła.
Już nie odbudują
Wójt Czudca nie ma wątpliwości, że jeśli dom zostanie rozebrany, rodzina nie da rady powtórnie go postawić. - To są duże koszty, a pani Janina jest w trudnej sytuacji materialnej - mówi Stanisław Gierlak.
Zdaniem eskperta
Zbigniew Mac, prawnik:
- Prawo budowlane w wyjątkowych sytuacjach zezwala na zalegalizowanie samowoli budowlanej. Muszą być jednak spełnione
określone warunki, m.in. zgodność z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, przepisami techniczno-budowlanymi, przedłożenie określonych zaświadczeń, projektu budowlanego oraz uiszczenie opłaty legalizacyjnej.
FORUM:
Czy decyzja urzędników jest słuszna?
Na opinie czekamy dziś, w godz. 10 - 11 pod nr tel. (17) 86 72 235.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]