Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Cmentarz w Rzeszowie - galeria dzieł sztuki pod gołym niebem [ZDJĘCIA]

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Warszawa ma Cmentarz Powązkowski, Kraków - Rakowicki, Lwów - Łyczakowski, Wilno - Na Rossie, a Rzeszów - Stary Cmentarz. To galeria zachwycających, zabytkowych rzeźb.

Spacerowicze pogrążeni w rozważaniach o tych, którzy już odeszli, zatopieni we własnych myślach na ogół nie zwracają uwagi, ile piękna jest ukrytego w mijanych nagrobkach na Starym Cmentarzu przy ul. Targowej w Rzeszowie. Przybliżymy tylko kilka, naszym zdaniem, najpiękniejszych dzieł mistrzów sztuki kamieniarskiej.

Na najstarszej, zachowanej w mieście nekropolii, miejscu wiecznego spoczynku ok. 40 tysięcy mieszkańców znajdziemy cenne rzeźby autorstwa Antona i Johanna Schimserów, braci niemieckiego pochodzenia, którzy po studiach w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu i Paryżu w 1812 r. osiedlili się we Lwowie.

Wiktoria Helwin, wiceprezes Stowarzyszenia Opieki nad Starym Cmentarzem im. Włodzimierza Kozło mówi, że spod ich dłuta wyszedł m.in. pomnik Anioła Śmierci na grobie Tekli Konarskiej. Co ciekawe, autorstwo tego dzieła zostało ustalone na podstawie analogii, jaką stanowi pomnik Antona Schimsera na Cmentarzu Łyczakowskim.

- Uskrzydlony młodzieniec wsparty na postumencie zwieńczonym urną spowitą draperią żałobnej tkaniny z pogodnym, rozmarzonym wyrazem twarzy sprawia wrażenie, jakby po krótkim odpoczynku miał odlecieć w dalszą drogę - zwraca uwagę.

Napis na marmurowej tablicy mówi o głębokich więzach, jakie łączyły fundatora pomnika ze zmarłą: „Co miałem naymylszego/Com cenił nad życie/Cóż mogło piąknego/W cnotliwey kobicie/Los zmienił w garstkę prochu/A ja w tey mogile/Złożył Żony spokojność/I szczęśliwe chwile”.

Uwagę tuż przy kościele św. Trójcy przyciągają bliźniacze pomniki w formie steli greckich upamiętniające członków rodziny Hiblów, w tym zmarłych podczas epidemii cholery w 1848 r. małżonków Klary i Edwarda. Także dłuta Schimserów. Na pomnikach widnieją płaskorzeźby przedstawiające siedzące kobiety - żałobnice z głowami wspartymi na kolumnach.

Klasycystyczny, też w formie steli greckiej, zwieńczony urną pomnik nagrobny Ludwiki z Holtzerów Odrobinowej to kolejne dzieło sztuki kamieniarstwa tych artystów. Kto się przy nim zatrzyma, dojrzy pogrążonego w smutku ojca z trójką dziatek, a nad nimi wizerunek zmarłej (w wieku 24 lat) nad obłokiem symbolizującym niebo. Napis prosi: „Stań przechodniu, uczciy te ostatki/Tu płacze mąż cney żony./Czułej dzieci matki./Co dla nich naydrozszego/W tym się grobie mieści/Wszystko im śmierć zabrała/Nie wzięła boleści.”

Mamy też pomniki, które wyszły z pracowni Juliana Markowskiego, lwowianina wywodzącego się po kądzieli z rodziny mistrzów Schimserów. To np. stojąca postać kobiety z wieńcem laurowym we włosach. Zdobi miejsce spoczynku radcy Sądu Krajowego - Józefa Haliskiego.

Cenne są też rzeźby Edwarda Stehlika, Fabiana Hochstima, Józefa Kuleszy, Franciszka Fischera, Kazimierza Mularskiego, Kazimierza Chodzińskiego, trzech pokoleń rzeszowskich kamieniarzy Janików. Szczególnie rozczula cokół z piaskowca z postacią malutkiej dziewczynki ułożonej na poduszeczce do snu.

- Perełeczka. Nie ma człowieka, który by się tu nie zatrzymał - przyznaje Wiktoria Helwin. - To nagrobek trzech sióstr: Wandzi, Halinki i Bronusi Janik, który wykonał ich ojciec, mistrz kamieniarski Franciszek Janik. Dziewczynki w wieku od 2 tygodni do 2 lat zmarły na szkarlatynę (w odstępstwie dwóch lat).

W monografii nt. nekropolii zwraca uwagę, że z inskrypcji wypisanej kaligraficzną kursywą emanuje wielka miłość rodzicielska i ogromna rozpacz: „Tu śpi mój Aniołek, Wandzia moja miła, Śmierć mi Cię skarbie drogi na wieki uśpiła.”

Na kamiennym kopcu ustawiona została figurka przytulonych do siebie dzieci, pod opiekuńczymi skrzydłami anioła. To z kolei nagrobek Stasia i Anusi Zająców (1892, 1898). I tu wzrusza napis, jaki na pomniku umieścili rodzice: „Ukochane dziatki/Zgasły w życia zaraniu/By nieść Panu kwiatki”.

Wiceprezes wskazuje też na niezwykły pomnik, który wyszedł z pracowni Józefa Kuleszy. Jego boczne ściany ozdobione są ornamentyką roślinną, a na szczycie znajduje się figura dziewczynki, która ma skrzydła motyla - symbol odrodzenia i nieśmiertelności duszy. Spoczywa tu Stanisław Mossor (1834-1900), który zajmował stanowisko w Rzeszowskim Sądzie Obwodowym i Prokuratorii Państwa.

Zasmucona kobieta ze splecionymi w modlitwie dłońmi, umęczony Chrystus, anioł wsparty o krzyż czy kapliczka z ażurową ornamentyką - spacerując po Starym Cmentarzu wypatrzymy wiele rzeźb, niespotykanych na współczesnych cmentarzach. Wnikliwe oko wypatrzy ukryte symbole i detale, np. znaki herbowe, kotwicę, węża, złamany krzyż, uschnięte drzewo, płonące serce, piszczele.

Warto wiedzieć, że jest to miejsce spoczynku wielu znanych rzeszowian, których nazwiska noszą ulice. Pochowani są tu: Henryk Hanasiewicz, Wiktor Adam Zbyszewski, Jan Towarnicki, Stanisław Jabłoński, Alfons Roderyk Als, Feliks Dymnicki, Jacenty Gałęzowski.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24