Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary mercedes zyskał nowy blask

Norbert Ziętal
Prawdziwe cacko. Odrestaurowany mercedes W 108 250s z 1967 r.
Prawdziwe cacko. Odrestaurowany mercedes W 108 250s z 1967 r. Archiwum Maciej Chomka
Kto raz wsiądzie do zabytkowego auta i przejedzie się nim, ten nie chce z niego wysiadać. Ten klimat, zapach i sztuka prowadzenia takiego samochodu są bezcenne - mówi Maciej Chomka z Przemyśla.

Prawdziwe, lśniące nowością, cacko. Mercedes W 108 250s wyprodukowany w 1967 r. Stoi w garażu, przykryty, czeka na lato. Choć już Maciej Chomka zdążył nim pojeździć ulicami Przemyśla.

Wsiadając, zanurzamy się w wygodne, miękkie fotele. Pod nogami mięciutkie dywaniki. Jest inaczej niż we współczesnych modelach. Nie ma pasów bezpieczeństwa. W 1967 r. w mercedesach jeszcze ich nie montowano.

Kierownica w niczym nie przypominająca dzisiejszych wielofunkcyjnych urządzeń. Zamiast przycisków do sterowania radiem czy nawigacją mamy dwie cieniutkie obręcze. I nie ma co szukać poduszki powietrznej.

Kokpit marzenie. Duże, okrągłe zegary główne, z boku kilka innych. Takich desek rozdzielczych już też nie znajdziemy we współczesnych samochodach.

Uszczelki rozsypywały się w rękach

Kilka lat temu mercedesa sprowadzono z Kalifornii w USA. Do Polski przypłynął statkiem, potem dotarł do Rzeszowa, a następnie na lawecie przyjechał do Przemyśla.

- Ogólnie auto wyglądało nieźle. Jak na swój rocznik, niewiarygodnie mały przebieg. Niecałe 100 tys. mil amerykańskich (ok. 160 tys. km). Miało oryginalny lakier, a nawet opony z wybitym rocznikiem '67 - mówi przemyślanin.

Nikt nie "kręcił" licznikiem, bo to byłoby bez sensu. Po prostu samochód wyjeździł swoje, a jak się już znudził właścicielowi, to stał gdzieś latami i niszczał. Aż wypatrzył go pan Maciej i sprowadził do Polski.

Cel był jeden: odrestaurować mercedesa tak, aby znowu błyszczał i zachwycał jak dawniej.

- Wtedy zaczęły się schody. Ząb czasu dał o sobie znać. Mercedes w środku okazał się bardzo zniszczony. Głównym winowajcą był upływający czas. Uszczelki wprost rozsypywały mi się w rękach - wspomina przemyślanin.

Zaczął mozolne rozbieranie auta i poszukiwanie oryginalnych części.

- Z oryginalnego samochodu pozostał właściwie tylko szkielet. Resztę trzeba było wymienić, odrestaurować - mówi.

Problemy z oryginalnymi częściami

Z większością czynności poradził sobie sam lub z bratem. Jedynie fachowcowi zlecili lakierowanie samochodu.

- W naszym mieście ciężko o dobrego specjalistę. Trwało to prawie rok - opowiada.

Rozpoczęła się mozolna renowacja, która trwała sześć lat. Kolega pana Macieja zajmuje się sprowadzaniem oryginalnych części do starych mercedesów.

- Bez jego pomocy część rzeczy szukałbym o wiele dłużej, a może w ogóle bym nie natrafił na nie. Np. skrzyni biegów, automatycznej, szukałem trzy lata - mówi.

Potem wszystko montował, dokręcał. Wprowadził też własne ulepszenie - pneumatyczne zawieszenie. Oryginalne podnosi samochód i opuszcza.

W mercedesie pana Macieja każde koło sterowane jest oddzielnie. Dzięki temu samochód można przechylić albo np. postawić na trzech kołach.

- Wprowadziłem też kilka innych zmian. Koła mają lśniące, chromowane, szprychowe felgi. Oryginalne leżą na półce w garażu, może kiedyś je zamontuję. Lampy mam takie, jakie były stosowane w wersji europejskiej. W Ameryce były nieco inne - opowiada.

Ponadto w drewnianą deskę rozdzielczą wbudował oryginalne radio "Becker Europa".

Pasja po ojcu

Mercedes 108 to nie pierwsze auto odrestaurowane przez pana Macieja i brata. W kolekcji mają również fiata 126p, jednego z pierwszych roczników produkowanych jeszcze na włoskiej licencji, syrenę 105, wartburga, poloneza.

Mieli też milicyjne nyski, fiaty 500 (stare wersje) oraz syreny 104 i 105 L. Chlubą kolekcji jest jednak mercedes.

- Restaurowanie starych samochodów to pasja moja i brata. Odziedziczyliśmy ją po ojcu, który również uwielbiał przywracać blask starym autom. I nadal to robi - opowiada pan Maciej.

A w nowym roku ma już kolejną "robotę". Mercedes 116. Czeka go podobna operacja, jak poprzednika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24