- Faktycznie po meczu u nas, spodziewałyśmy się większej walki ze strony Kalisza. To, że ten mecz tak wyglądał, jest zasługa odrobienia lekcji z meczu na Podpromiu, naszej wysokiej koncentracji i realizowanie taktyki - powiedziała po meczu Gabriela Polańska, środkowa Developresu, wybrana najlepszą zawodniczką spotkania.
- Cieszę się, bo wygrałyśmy mecz. Zwycięstwo w Kaliszu ma dodatkowy smak, bo ostatnio, gdy tu graliśmy, to skończyło się to naszą przegraną - mówi Jelena Blagojević, kapitan rzeszowskiego zespołu. - Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to przede wszystkim była bardzo dobra siatkówka z naszej strony w każdym niemal elemencie. Ostatni mecz w Rzeszowie nauczył nas, że Kalisz to nie jest słaba drużyna, u nas grała bardzo dobrze, a my nie. Tutaj było inaczej. Dobrze zagrałyśmy w systemie blok-obrona, był atak.
Nie mniej zadowolony po meczu był trener rzeszowianek Stephane Antiga.
- Zagraliśmy bardzo dobrze, choć bałem się, że może być naprawdę ciężko. Był dobry atak z naszej strony i jeszcze lepsza gra w bloku i obronie, co pozwalało nam na dużo kontrataków. Ale najważniejsze, że była koncentracja od początku do końca, bo w żadnym z setów nie było sytuacji, żeby rywalki nam zagroziły - ocenił szkoleniowiec.
Francuz po raz pierwszy od wielu tygodni miał do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki, choć niektóre z nich jeszcze potrzebują czasu, żeby dojść do pełni formy.
- Nareszcie jesteśmy w komplecie. Ania Kaczmar i Alex Lazić już mogą trenować w pełni, mogą nam pomagać na boisku. To bardzo ważne dla drużyny, nie tylko jeśli chodzi o mecze, ale też o treningi, bo bywało, że na zajęciach mieliśmy dziewięć zdrowych zawodniczek, a wtedy normalny trening jest bardzo utrudniony. Teraz to już za nami
- powiedział Antiga.
W półfinale rywalem drużyny z Rzeszowa będzie, ktoś z pary ŁKS Commercecon Łódź i BKS Bostik Bielsko-Biała. Pierwsze spotkanie w Łodzi wygrały gospodynie. Mecz nr 2 odbędzie się w poniedziałek w Bielsku-Białej i jak twierdzą nasi rozmówce, BKS nie jest w tym starciu bez szans.
- Jeśli chodzi o rywala w półfinale, to nikomu nie kibicuję. Czekamy spokojnie na wyniki i będziemy analizować rywala - mówi trener Developresu. - Uważam, że w rywalizacji ŁKS-u z Bielskiem nie ma faworyta. Bielsko miało swoje szanse w Łodzi, zabrakło im niewiele. U siebie będą jeszcze mocniejsze, a z kolei nie wiadomo czy w ŁKS-ie wszystkie zawodniczki będą mogły grać, bo wiem, że niektóre mają pewne urazy. My jednak musimy się skupić na sobie, teraz nieco odpocząć po meczu, a potem dobrze pracować, by utrzymać tę dobrą formę na półfinał.
- Następny mecz? Nie wiem, z kim będzie, ale na pewno będziemy walczyć. Czy to Bielsko-Biała czy ŁKS, na pewno będzie czekał nas ciężki mecz. Półfinał to półfinał - zaznacza Blagojević.
Niezależnie od rywala Developres, jako drużyna wyżej sklasyfikowana po rundzie zasadniczej, pierwsze spotkanie rozegra u siebie. Pierwsze mecze półfinałowe już za tydzień.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?