Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stephane Antiga przed meczem z Vasasem Budapeszt: Nie będzie łatwo. Wiemy, że są niebezpieczni

Konrad Karaś
Konrad Karaś
Stephane Antiga, trener Developresu Bella Dolina Rzeszów
Stephane Antiga, trener Developresu Bella Dolina Rzeszów Wiktor Gumiński
- Mecz w Budapeszcie był dla nas najtrudniejszy w tym sezonie - mówi w rozmowie z Nowinami trener Developresu Bella Dolina Rzeszów, Stephane Antiga. We wtorek, 17 stycznia, w hali Podpromie "Rysice" zagrają mecz rewanżowy z Vasasem. Początek meczu o godz. 18.

Do spotkania z Vasasem Budapeszt przystępujecie podbudowani bardzo ważnym ligowym zwycięstwem nad Chemikiem Police. To był wasz najlepszy mecz w tym sezonie?

Tak. Szczególnie ten pierwszy set, może niekoniecznie cały set, ale przede wszystkim początek. Myślę, że to było najlepsze wejście w mecz od początku sezonu. Rozmawiałem z dziewczynami przed spotkaniem, żeby rozpoczęły to spotkanie pewne siebie. Z Conegliano też wygraliśmy pierwszą partię, z tym że potem nie kontynuowaliśmy dobrej gry. Tutaj było inaczej. Do końca prezentowaliśmy wysoki poziom. Coś się zmieniło, bo we wcześniejszych meczach bardzo często graliśmy takimi falami, tzn. raz było świetnie, raz bardzo słabo. I odwrotnie. No, może końcówka drugiej partii była trochę niestabilna, dlatego ją właśnie przegraliśmy. Ale biorąc pod uwagę całość, był to świetny mecz. Jestem zachwycony. Dziewczyny zagrały niesamowitą siatkówkę. Każda z zawodniczek zagrała naprawdę bardzo dobrze.

Z takimi drużynami jak Chemik trzeba dodać od siebie coś ekstra, żeby wygrać? Pytam, bo w tym spotkaniu można było dostrzec w grze "Rysic" większość pewność siebie i agresywność przy siatce.

Jak najbardziej. Przed spotkaniem mówiłem do dziewczyn, żeby przy wygranych punktach cieszyły się trochę głośniej niż zwykle. Wiadomo, nawet takie, wydawałoby się małe rzeczy, mają duży wpływ na grę rywalek. Swoją energią można zarażać koleżanki z zespołu. Idziemy w dobrym kierunku. Nawet w tym przegranym meczu z Conegliano widziałem wiele pozytywnych rzeczy w naszej grze. Każde kolejne spotkanie będziemy chcieli wygrywać za trzy punkty. Zapewne o pierwsze miejsce będziemy bić się z ŁKS-em. To świetna drużyna, ale gdy przyjadą do nas nie będą mieli łatwo. Chemika też nie należy lekceważyć, bo dwa lata temu też powoli się rozkręcali, a skończyli ze złotem.

Z taką zawodniczką jak Ann Kalandadze zwycięstwa przychodzą chyba zdecydowanie łatwiej.

Na początku sezonu rywalizowała z Werą Szlagowską. Ale widziałem, że robi większy postęp. Nie jest to przypadek, że z Chemikiem zagrała tak niesamowity mecz. Na każdym treningu widać, że wykonuje ciężką pracę i to przynosi efekt. Jest zawodniczką kompletną w każdym elemencie, a jej główny atut to oczywiście zagrywka. Myślę, że cały zespół chce się rozwijać i to jest ta najlepsza droga. Mamy w końcu młodą drużynę. No, może oprócz Blagojević, ale ona jest wciąż jedną z najlepszych. Potencjał mamy ogromny. Szczególnie nasze młode zawodniczki, które jeszcze w tym sezonie mogą wiele zdziałać.

Teraz zmierzycie się z Vasasem Budapeszt...

Oj, nie będzie łatwo. Ten pierwszy mecz w Budapeszcie był do tej pory najtrudniejszy w tym sezonie. Wygraliśmy 3:2, ale było naprawdę ciężko. Byli bardzo dobrze przygotowani na nas. Wiemy, że są niebezpieczni, ale grając u nas wiemy, że będzie trochę łatwiej. Mimo wszystko do końca będziemy musieli uważać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24