Stephane Antiga: We Francji może być jeszcze gorzej niż we Włoszech. Polska dobrze zareagowała na zagrożenie

Co robi Stephane Antiga, gdy nie można wychodzić z domu?

Spędzam dużo czasu z rodziną, rozmawiamy, gramy w gry planszowe, oglądamy filmy i jemy pyszne jedzenie, które przygotowujemy razem. To znaczy, żona przygotowuje, trochę córka, ja tylko pomagam. One świetnie gotują, więc ja się nie mieszam. Robię też sobie siłownię w domu, żeby trzymać formę.

Siatkarki też mają zadane trzymanie formy?

Oczywiście. Nasz trener przygotowania fizycznego Artur Płonka, wysłał każdej po kilka ćwiczeń, które mają robić same, w domu. Jesteśmy w stałym kontakcie z całą grupą, próbujemy robić takie „challenge”. Ktoś nagrywa, jak samemu wykonuje dane ćwiczenie i nominuje do jego wykonania kolejne osoby. To sprawia, że trenujemy przez zabawę i motywujemy się nawzajem. Trzeba coś robić, żeby utrzymać dobrą formę.

Planujesz jeszcze jakieś wspólne treningi?

Zobaczymy. Na razie poczekamy kilka dni, żeby zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja z epidemią. Wstępnie planowaliśmy od najbliższego poniedziałku zacząć treningi, ale raczej nic z tego nie wyjdzie.

Zapowiada się bardzo długa przerwa, w graniu. Może to być nawet pół roku...
Mam nadzieję, że nie będzie ona, aż tak długa, ale musimy być cierpliwi i czekać.

Masz jakieś zwykłe marzenia? Co chciałabyś zrobić, a nie możesz?

Chciałbym, żeby można było dokończyć ten sezon ligowy, bo do tej pory mieliśmy tak dobry sezon i tak dobrą drużynę, że nie chce się go kończyć. Szczególnie że liczyliśmy na to, że możemy zagrać w finale i pokonać Chemika Police w play-off. Zdaję sobie jednak sprawę, że zdrowie jest w tym momencie najważniejsze. Cieszę się, że w takim trudnym czasie mogę być ze swoją rodziną. Że są ze mną i nie nudzimy się, ale mamy czas się pobawić.

Bardziej pewnie martwisz się o rodziców?

Tak i to bardzo, bo we Francji jest teraz dużo gorzej niż w Polsce i boję się, że będzie tam jeszcze gorzej. Gorzej niż we Włoszech, gdzie już jest tragicznie. Wiem, że dbają o siebie i tak, jak my nie wychodzą bez potrzeby z domu.

Włochy, Francja, Hiszpania, w każdym z tych państw masz wielu znajomych, a w tych miejscach obecnie sytuacja jest chyba najgorsza...

Tak. Na szczęście żadna z osób, które znam, nie zachorowała. Teraz każdy ma więcej czasu i okazję na rozmowy. Cieszymy się z tego, ale każdy wie, ze nie jest łatwo. Wiele osób nie może pracować, zarabiać, martwi się o swoje firmy. Jak to potrwa jeszcze 2-3 tygodnie, to fajnie, poradzą sobie, ale myślę, że może być to bardzo długo. Nie jestem specjalistą, ale patrząc na to, jak rozwija się choroba, to jest nieciekawie.

Jako obcokrajowiec uważasz, że polski rząd dobrze zareagował, wprowadzając tyle obostrzeń? Nie jest u nas jeszcze tak źle...

Uważam, że w takiej sytuacji trzeba zostać w domu. Idealnie byłoby, żeby wprowadzić takie środki jak w Korei, oni zrobili to perfekcyjnie. Polska? Myślę, ze bardzo szybko i dobrze zareagowała na zagrożenie. Znacznie lepiej niż Francja czy Włochy.

Dziwny ten sezon siatkarski?

Szkoda, że można grać normalnie. Może jeszcze uda się zagrać za dwa miesiące? Przeprowadzić testy wszystkim zawodnikom i wznowić rozgrywki? Bez kibiców. Wtedy ryzyko nie byłoby duże. Zrobić transmisję w telewizji, żeby ludzi mogli oglądać. Zdaję sobie sprawę, że to nie to samo, co mecz na żywo, nie ta atmosfera w hali, ale mielibyśmy dzięki temu szansę na mistrzostwo.

Wygraliście 21 z 22 meczów w lidze. Można było zrobić coś więcej?

Jeśli tylko popatrzymy na mecze, które wygraliśmy 3:2, a nie 3:0 lub 3:1, to oczywiście można było. Przecież do pierwszego miejsca zabrakło nam jednego punktu. Przy odrobinie szczęścia bylibyśmy pierwsi. Zresztą Puchar Polski też był na wyciągnięcie ręki, w Pucharze CEV pokonaliśmy Busto Arsizio. Wygrywaliśmy z takimi drużynami jak Chemik i Busto, to pokazuje jak mamy mocny zespół, a graliśmy coraz lepiej.

To był twój debiut w siatkówce kobiecej. Fajnie było?

Bardzo fajnie. Dużo się uczyłem przez cały sezon. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że podobało mi się. Nie mogę mówić, że uwielbiam pracę z dziewczynami, ale mogę powiedzieć, że z Developresem było w tym sezonie super.

ZOBACZ TEŻ: Stephane Antiga sprzedawał karnety na mecze KS Developres SkyRes Rzeszów