Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sterty śmieci leżą w lesie na Foluszu. Kto je posprząta?

Grzegorz Michalski
Folusz. Środek lasu, piękna przyroda, góry i... mnóstwo śmieci. Taki obraz lasu w Foluszu pokazał nam pan Wiesław.

Nie raz Wiesław Siapkowski interweniował w Urzędzie Gminy Dębowiec w sprawie śmieci, które od lat zalegają w lesie na Foluszu. Kiedy pan Wiesław się do nas zgłosił, myśleliśmy, że mamy doczynienia ze standardowym dzikim wysypiskiem śmieci. Po przybyciu na miejsce, okazało się jednak, że teren, na którym zalegają śmieci, jest zdecydowanie większy niż dzikie wysypisko, na którym jest kilka worków.
- Na pewno tutaj ktoś regularnie przyjeżdżał. Dokoła drzewa, nikt niczego nie widzi od drogi. Łatwo było porzucać tutaj odpady - podkreśla Siapkowski.

Wyrzucenie szklanej butelki, słoika od musztardy bez jego uprzedniej segregacji może kosztować naturę około 4000 lat - tyle bowiem rozkłada się szkło, które nie zostanie poddane recyklingowi. Należy pamiętać, że szkło jest materiałem wielokrotnego użytku i może być przetwarzane w nieskończoność. Tymczasem spacerując po lasie na Foluszu takie butelki można było wyliczyć w dziesiątkach, a kto wie czy nie setkach.

Marzy o domku w niskich górach
- Nieopodal stąd kupiłem działkę. Blisko jest także potok Kłopotnica, z którego wodę wszyscy w okolicy czerpią. Strach pomyśleć, co może w takie wodzie być - zachodzi w głowę Siapkowski. Jak tłumaczy, bije na alarm, ponieważ przez składowisko przepływa woda, która spływa z wyżej położonych terenów. - Cały czas teren ten jest podmokły, woda przemieszcza się i przechodzi przez te śmieci. Co może być w tym zdrowego? - pyta mężczyzna. Faktycznie, nie trzeba się dużo rozglądać, by obok szklanych butelek, plastikowych odpadów znaleźć chociażby resztki po lekarstwach czy azbestowe płyty.

Siapkowski marzył zawsze o mieszkaniu w górskim otoczeniu. Kiedy w latach 60. przyjechał na Folusz z rodzicami, od razu zakochał się w tym regionie. Pomimo tego, że odiadł w Jaśle, to na Foluszu kupił działkę i ma nadzieję, że za kilka lat postawi sobie tam wymarzony domek w niskich górach. Odkąd kupił działkę, stara się, by było czysto. Nie tylko wokół jego terenu, ale też w Foluszu. Bo jak sam mówi, to miejsce powinno być perełką powiatu.

Siapkowski: Władze nie dbają o całą wieś
- Niestety, poszczególne władze dbają o Dom Pomocy Społecznej. Tam mają setki wyborców, więc największe pieniądze idą właśnie na remonty DPS-u i prace wokół całego kompleksu dla samotnych - tłumaczy Siapkowski. Jak podkreśla, wielokrotnie zwracał się z prośbami do odpowiednich organów czy gminy czy ochrony środowiska. Z żadnej instytucji nie otrzymywał konkretnej odpowiedzi.

- Teren leży na terenie gminy, więc jej gospodarze powinni coś z tym problemem zrobić. Mamy piękny teren, a jak się wejdzie w las to wysypisko śmieci. Kto to widział? I jak mamy tymi śmieciami przyciągać turystów? - zastanawia się pan Wiesław.

W imieniu naszego bohatera, ale pewnie i wielu mieszkańców i turystów, którzy latem przyjeżdżają do tej malowniczej miejscowości, zwróciliśmy się do urzędników w Dębowcu z pytaniem o przyszłość terenu, na którym jest wysypisko. Jednak w związku z przerwami świątecznymi urzędnicy nie byli w stanie udzielić dokładnej odpowiedzi, jak będzie wyglądała przyszłość. Jak tylko ją otrzymamy to w kolejnym numerze poinformujemy.

Za wyrzucanie śmieci do lasu grozi mandat karny w wysokości nawet do 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24