Stowarzyszenie Rodzina Rodzin w Rzeszowie działa od 18 lat. Dwa razy w tygodniu wydaje bezpłatne pieczywo. Przed każdymi świętami przygotowuje dla każdej rodziny paczkę żywnościową. Dodatkowo każdy członek rodziny może liczyć na 60 kg artykułów w ciągu roku z Banku Żywności. Stowarzyszenie prowadzi również świetlicę profilaktyczno-edukacyjną dla dzieci. Po szkole mogą tu odrabiać lekcje i uczyć się języków obcych. Są kółka zainteresowań i spotkania z psychologiem i pedagogiem.
- Z roku na rok społeczeństwo nam ubożeje. Przybywa rodzin, które potrzebują pomocy. Ich potrzeby są też coraz większe. Niestety, nasza sytuacja finansowa tak się pogorszyła, że w tym roku nie będzie nas stać na zorganizowanie corocznego wakacyjnego wyjazdu rodzinnego, nie będzie też pomocy w zakupie podręczników. Nie uda nam się również przygotować spotkania z okazji Dnia Matki i pikniku na Dzień Dziecka - wyjaśnia Irena Rząsa, szefowa Stowarzyszenia Rodzina Rodzin w Rzeszowie.
Rachunki na 2 tysiące złotych
Jeśli sytuacja się nie poprawi, stowarzyszeniu Rodzina Rodzin grozi nawet zamknięcie.
- Miesięcznie wydajemy ponad 2 tys. zł na czynsz i media. Wprawdzie otrzymujemy dotację na działalność świetlicy, ale wystarcza jedynie na jedną czwartą wydatków. Resztę musimy pokryć z własnych pieniędzy, czyli tych pochodzących ze składek członkowskich (10 zł miesięcznie). Jest ich jednak niewiele, bo rodziny same są w potrzebie, nie każda więc płaci. Możemy wprawdzie liczyć na pieniądze z 1 proc., ale w ub. roku otrzymaliśmy tylko ok. 3,5 tys. zł. Każdego roku mamy też coraz mniej sponsorów. Jeśli zabraknie nam rachunki, to będziemy musieli zamknąć stowarzyszenie - mówi Irena Rząsa.
W tej chwili stowarzyszenie pomaga 200 rodzinom z Rzeszowa i okolic. Wśród nich jest Teresa Haba z Boguchwały, która ma dziesięcioro dzieci.
- Od 18 lat korzystam z ich pomocy. W ciągu tych wszystkich lat otrzymałam jej naprawdę dużo. Oprócz skorzystania z bezpłatnej żywności, odzieży, zwiedziłam z rodziną niemal całą Polskę. Mnie nie byłoby stać nawet na jedną wycieczkę - mówi.
Firmy przestały pomagać bezinteresownie
Ekonomiści zwracają uwagę, że sponsorów brakuje, bo sami mają problemy finansowe. Firmy, szukając oszczędności, w pierwszej kolejności tną koszty reklamy, marketingu. Mniej pieniędzy jest na sponsoring. Niewiele jest też firm, które decydują się na pomoc organizacjom, nie żądając nic w zamian.
- Czasy, kiedy firmy zamieniały się w świętych Mikołajów i wręczały worek pieniędzy, minęły. Teraz jedyną szansą dla stowarzyszeń jest tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR) - podpowiada Tomasz Starzyk z Bisnode Polska.
To koncepcja, która polega na tym, że firma wykłada pieniądze, ale otrzymuje coś w zamian. Zwykle jest to zgoda na wykorzystanie nazwy organizacji. Przykład? Zamiast papierowych kartek na święta, firmy wysyłają kilka tysięcy życzeń do klientów pocztą elektroniczną, zaznaczając, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczą na pomoc danej organizacji.
- W przypadku CSR, stowarzyszenie musi nie tylko znaleźć firmę chętną na takie rozwiązanie, ale przedstawić też pomysł - dodaje ekonomista.
Wszyscy, którzy chcą pomóc stowarzyszeniu, mogą przekazywać pieniądze na konto: Bank PEKAO SA 86 1240 4751 1111 0000 5515 5188. Można też przekazywać pomoc rzeczową na adres: "Rodzina Rodzin" Stowarzyszenie Na Rzecz Rodzin Wielodzietnych, ul. Dąbrowskiego 17/47, 35-036 Rzeszów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety