Straż Graniczna ma nowego robota. Zadba o nasze bezpieczeństwo na lotnisku w Jasionce [WIDEO, ZDJĘCIA]

Ibis - tak nazywa się robot, który pojawił się właśnie na wyposażeniu placówki straży granicznej w porcie lotniczym Jasionka. Weźmie na siebie te najbardziej ryzykowne i niebezpieczne zadania, związane z ewentualnym pojawieniem się na terenie lotniska materiałów wybuchowych. Robot może je nie tylko rozpoznać, skanując pozostawiony bagaż i wykrywając np. ładunek wybuchowy i wykonując zdjęcie rentgenowskie, ale także za pomocą chwytaków przenieść w inne miejsce. Obsługiwany jest zdalnie przez przeszkolonych funkcjonariuszy.

- Do pełnego wyposażenia brakowało nam dotąd właśnie dużego, ciężkiego robota pirotechnicznego dokładnie takiego, jak ta sześciokołowa jednostka. Ona jest w stanie poruszać się w każdym terenie, w tym na piasku i w śniegu, ale przede wszystkim na schodach, których w portach lotniczych nie brakuje - mówi ppłk Maciej Pruski, komendant placówki straży granicznej w Rzeszowie-Jasionce.

- Tak jaki żołnierz bez karabinu nie jest w stanie nic zrobić na froncie, tak doświadczeni funkcjonariusze straży nie poradzą sobie w walce z terroryzmem bez sprzętu - dodał.

Robot może poruszać się z prędkością do 10 km/h. Za pomocą ruchomego ramienia jest w stanie podnieść przedmiot ważący 70 kg, a przesunąć nawet pozostawiony bez opieki samochód osobowy. Jest wyposażony w kamery, czujniki i aparat do skanowania bagażu. Dodatkowo można go doposażyć w wyrzutnik pirotechniczny. Wszystko to sprawia, że pirotechnik nie musi podchodzić do niebezpiecznego obiektu lub przedmiotu.

- Kryterium bezpieczeństwa to numer jeden, jeżeli chodzi o ocenę branży lotniczej, a ten robot jeszcze bardziej podnosi nasz standard jako lotniska- zaznaczył Michał Tabisz, prezes portu lotniczego Rzeszów-Jasionka. - To ważne, bo od kwietnia uruchamiamy połączenia transatlantyckie, w których bagaże są największe - dodał.