Straż Miejska w Jarosławiu do likwidacji? Burmistrz pyta o opinię mieszkańców

Udział w konsultach można wziąć przez Internet (wypełniając formularz w wersji elektronicznej), można również udać się do urzędu i poprosić o formularz w wersji papierowej. Szczegóły znajdują się na stronie Urzędu Miasta Jarosławia: https://miastojaroslaw.pl/artykul/2221/konsultacje-spoleczne-ws-likwidacji-strazy-miejskiej-w-jaroslawiu

Jarosławska Straż Miejska funkcjonuje już prawie 32 lata. Zatrudnionych jest tam obecnie 9 strażników miejskich i 8 pracowników obsługujących monitoring miejski, w tym 5 osób w ramach robót publicznych realizowanych w oparciu o umowę z Powiatowym Urzędem Pracy w Jarosławiu.

W ubiegłym roku koszty utrzymania tej formacji wyniosły 957 tys. zł, zaś w tegorocznym budżecie zaplanowano 1 mln 45 tys. złotych.

Na przestrzenie lat funkcjonariusze zajmowali się, obok zadań własnych (głównie porządkowych), zadaniami związanymi z ochroną środowiska, np. przeprowadzaniem kontroli pieców CO, ognisk, stanu czystości posesji, zajmowali się także bezdomnymi zwierzętami, w tym ich dowozem do schronisk oraz do gabinetów weterynaryjnych w celu sterylizacji, a także weryfikowali posiadanie umów na wywóz nieczystości ciekłych.

Burmistrz szukając oszczędności chce, aby powyższe zadania przywrócić do poszczególnych wydziałów Urzędu Miasta lub do spółek miejskich.

- Jeśli chodzi o zadania zabezpieczające i porządkowe, to znaną i możliwą do wykorzystania praktyką jest np. zlecanie podmiotowi komercyjnemu wyłonionemu w przetargu konwojowania środków płatniczych, co znacznie obniża koszty tej operacji. Należy podkreślić, iż w przypadku, gdyby Straż Miejska została zlikwidowana, to zostanie zachowana część jej personelu, która obsługuje monitoring miejski – informuje burmistrz.

Na dowód swojej słuszności burmistrz Waldemar Paluch przedstawia wyniki badań naukowych przeprowadzonych 3 lata temu przez PWSTE w Jarosławiu, w których udział wzięło 651 respondentów. Zostali oni poproszeni m.in. o ocenę działalności Straży Miejskiej.

Z przeprowadzonego sondażu wynika, iż stosunek mieszkańców Jarosławia do funkcjonowania i przyszłości Straży Miejskiej, jest w dominującej mierze negatywny.

- W ich opinii formacja ta nie spełnia oczekiwań mieszkańców oraz nie wypełnia należycie zadań związanych z ochroną bezpieczeństwa publicznego mieszkańców Jarosławia. Zadania te lepiej realizuje i skuteczniej egzekwuje policja, jako formacja ustawowo do tego powołana, posiadająca odpowiednie środki, narzędzia, predyspozycje i zasoby. Funkcjonariusze policji posiadają szersze od funkcjonariuszy straży uprawnienia i wobec powyższego mogą skuteczniej reagować na przypadki łamania prawa – czytamy w uzasadnieniu burmistrza.

Wśród argumentów znalazły się m.in. zbyt duże koszty funkcjonowania, nieprzychylna opinia mieszkańców, dublowanie zakresu obowiązków z policją. W 2014 r. zwrócił się do komendanta woj. policji z prośbą o opinię w sprawie likwidacji SM. Sprawa była omawiana wówczas na sesji miasta, później ucichła, temat powrócił w 2019 i znów wygasł. Jak będzie tym razem?

W przeciągu ostatnich lat do likwidacji Straży Miejskiej na Podkarpaciu przymierzało się także m.in. Jasło czy Przemyśl, jednak bezskutecznie. W Przemyślu było za mało ważnych podpisów, aby radni mogli zdecydować o referendum. Natomiast referendum przeciwko straży miejskiej w Jaśle nie dało wiążącego rezultatu, gdyż frekwencja była poniżej wymaganych 30 proc.

Formację tę zlikwidowano natomiast w 2008 roku w Stalowej Woli. Za jej likwidacją przemawiały między innymi względy finansowe. Ówczesny prezydent Andrzej Szlęzak swoją konsekwencją zasłynął wówczas na całą Polskę.

- Koszty ponoszone przez miasto na straż miejską były niewspółmierne do efektów – tłumaczył tę decyzję Szlęzak.