Po meczu powiedzieli
Po meczu powiedzieli
Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy: - Obie drużyny grały o zwycięstwo, co było widać od samego początku. Przebojowi bardzo zależało na tym, tym bardziej, że w pierwszych dwóch spotkaniach na wiosnę poniósł porażki, a za tydzień zagra na wyjeździe z Limanovią. Spotkanie obfitowało w sytuacje podbramkowe. Bardzo dobrze w obu zespołach spisywali się bramkarze, którzy ratowali swoje drużyny przed utratą bramek.
Tomasz Dymanowski, bramkarz Łysicy: - Uważam, że z mieliśmy większą inicjatywę na boisku. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak to Przebój miał bardziej klarowne sytuacje na strzelenie bramek. Kilka z nich udało mi się obronić. My również mieliśmy okazje podbramkowe, jednak nie udało nam się ich wykorzystać.
Przebój Wolbrom - Łysica Akamit Bodzentyn 1:1 (1:0).
Bramki: 0:1 Karol Drej 26 min., 1:1 Szymon Kiwicki 62 z karnego.
Przebój: Palczewski - Piechówka (76 Kowalczyk), Ochman, Kiczyński, Wdowik - M. Szymoniak (72 Kot), Dynarek, Wiśniewski (86 Gamrot), Jarosz - Kiwacki, Piszczek (82 Wsół).
Łysica: Dymanowski 8 - Cichoń 6, Drej 6, Ł. Szymoniak 6, Kozubek 6 (87 Mojecki nie klas.) - Paprocki 6, Pawłowski 6, Trela 7, Płusa 6 - Michta 5 (65 P. Gardynik 4), Fortuna 5 (70 Grzegorski 2).
Kartka: żółta: Kiczyński (Przebój). Sędziował: Sebastian Widlarz (Wadowice). Widzów: 500.
Od początku toczył się wyrównany bój i widać było, że obu zespołom zależało na zwycięstwie w tym spotkaniu. Pierwszą dogodną sytuację podbramkową Łysica miała w 26 minucie i od razu ją wykorzystała. Po dośrodkowaniu piłki w pole karne przez Przemysława Cichonia, gola głową strzelił Karol Drej.
PEWNY DYMANOWSKI
W 29 minucie sytuację na wyrównanie mieli gospodarze, ale w sytuacji sam na sam z zawodnikiem Przeboju doskonale spisał się golkiper Łysicy Tomasz Dymanowski. W 32 minucie po dośrodkowaniu Andrzeja Paprockiego, Drej ponownie próbował zaskoczyć bramkarza zespołu z Wolbromia Macieja Palczewskiego, ale tym razem po jego uderzeniu futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. Były to najlepsze okazje podbramkowe drużyny z Bodzentyna w pierwszej części spotkania.
PRZEBÓJ PO PRZERWIE
Początek drugiej połowy należał go gospodarzy, którzy stworzyli sobie kilka podbramkowych sytuacji. Podobnie, jak w pierwszej części meczu w bramce Łysicy bardzo dobrze spisywał się Dymanowski. W 62 minucie Piotr Pawłowski faulował wbiegającego w pole karne zawodnika drużyny przeciwnej, za co arbiter podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Szymon Kiwicki. W 70 minucie zespół Wolbromia miał okazję na objęcie prowadzenia, ale strzał z bliskiej odległości obronił bramkarz z Bodzentyna. Od tego momentu Łysica zaczęła przejmować inicjatywę. W 73 minucie bliski zdobycia bramki był Krystian Płusa, ale Palczewski udanie interweniował. W 87 minucie uderzał Piotr Gardynik, po którego strzale futbolówka przeleciała tuż obok słupka bramki gospodarzy. Dwie minuty później po dwójkowej akcji Piotra Gardynika i Karola Mojeckiego szansę mieli goście. Niestety zabrakło skutecznego wykończenia. Ostatecznie po wyrównanym pojedynku spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?