Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnica kolejowa w gminie Tryńcza. Jest ruina, ma być turystyczna perełka

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
W Polsce zachowała się tylko jedna tego typu strażnica kolejowa, wybudowana przed I wojną.
W Polsce zachowała się tylko jedna tego typu strażnica kolejowa, wybudowana przed I wojną. Norbert Ziętal
W zabytkowej, przeszło stuletniej strażnicy kolejowej w gminie Tryńcza będzie ciekawe muzeum, kolejnictwa lub regionalnego rzemiosła.

Charakterystyczną strażnicę widział każdy pasażer, który jechał pociągiem na trasie Przeworsk - Stalowa Wola. Znajduje się przy moście nad Wisłokiem. Miejscowi nazywają ją „wachhauz”.

To strażnica kolejowa. W 1914 r. w Galicji istniało ponad 30 takich ufortyfikowanych obiektów. Zadaniem jej załogi była ochrona mostu. Ówczesne wytyczne dla projektantów zakładały ukrycie funkcji obronnej. Z tego względu budynki przybierały często wygląd małych zamków. Tak też się stało w przypadku strażnicy w gm. Tryńcza.

Strażnica była wykorzystywana podczas I i II wojny światowej. Po wojnie obiekt popadał w ruinę.

- Nasza strażnica to ewenement w skali kraju. Do niedawna podobna istniała w Dębicy, ale ze względu na stan techniczny, została rozebrana. Obecnie nasza jest jedyną - mówi Ryszard Jędruch, wójt gminy Tryńcza.

W ub. roku właściciel obiektu, czyli PKP, wystawił strażnicę na sprzedaż. Do tego 12-arową działkę obok. Nikt się nie zgłosił. Sprawą od początku interesowała się gmina Tryńcza. Udało się jej zdobyć ten obiekt nieodpłatnie. Właśnie został w tej sprawie podpisany akt notarialny ze spółką PKP Polskie Koleje Państwowe S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Krakowie.

- Chcielibyśmy temu budynkowi nadać jego pierwotną funkcję, czyli strażnicy. Pełniłaby również rolę muzeum na naszym szlaku kajakowym. Strażnica byłaby jego perełką - mówi wójt Jędruch

.

Przy budynku powstałaby przystań dla kajaków. W budynku ma zostać urządzone mini-muzeum. Kolejnictwa albo lokalnego rzemiosła. Pomysłów na zagospodarowanie jest wiele. Ze względu na zabytkowy charakter budynku, prace będą musiały być wykonywane pod nadzorem Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Według wstępnych, ostrożnych szacunków, koszt adaptacji wyniesie ok. 1 mln złotych. Gmina liczy na programy europejskie. Prace nad formalnościami mają ruszyć w przyszłym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24