Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa płatnego parkowania rozpala osiedle 1000-lecia w Rzeszowie. Mieszkańcy protestują, a administracja odpiera zarzuty

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Strefa płatnego parkowania w Rzeszowie niedługo będzie większa.
Strefa płatnego parkowania w Rzeszowie niedługo będzie większa. Archiwum
Emocji w związku z poszerzeniem strefy płatnego parkowania w Rzeszowie ciąg dalszy. Przeciwnicy opłat pytają, kto zdecydował o tak wysokich stawkach na osiedlu 1000-lecia i jakie badania ruchu poprzedziły decyzję o ich wprowadzeniu? Administracja osiedla odpiera wszelkie zarzuty.

O konflikcie dotyczącym parkowania na osiedlu 1000-lecia w Rzeszowie pisaliśmy w środę. Jak poinformował nas mieszkaniec ulicy Piotra Skargi, w rejonie jego bloku jest sporo osób, które z pomysłem objęcia parkowania opłatami się nie zgadzają. I mają żal do rady osiedla i jego administracji, że konsultacje w tej sprawie przeprowadzono zbyt zachowawczo.

Po naszym artykule do redakcji zadzwonił Bogusław Sak, kierownik administracji osiedla 1000-lecia i miejski radny, który jest jednym ze zwolenników wprowadzenia opłat za parkowanie.

- W najbliższych latach od strony ulicy Kochanowskiego powstanie parking dla autobusów, który będzie częścią rzeszowskiego centrum komunikacyjnego. Samochodów będzie przybywać także od strony ulicy Marszałkowskiej, gdzie budynek po szkole specjalnej przejął Uniwersytet Rzeszowski. Stąd między innymi pomysł mieszkańców, aby wprowadzić opłaty parkingowe. Mają wymusić rotację samochodów, co pozwoli mieszkańcom bez problemu znaleźć wolne miejsca postojowe

– mówi Bogusław Sak.

Bogusław Sak: do nas protesty nie docierają

Zdaniem zwolenników wprowadzenia opłat, taki ruch pozwoli także pozbyć się z ich okolicy samochodów, które są tu parkowane na całe dnie przez osoby pracujące po drugiej stronie torów kolejowych. W ten sposób kierowcy unikają opłat postojowych w centrum Rzeszowa. A teraz, kiedy na 1000-lecia za postój także trzeba będzie zapłacić, ten proceder się skończy.

- Rada osiedla, zwolennicy wprowadzenia strefy i administracja są zdziwione treścią artykułu. Do nas protesty nie docierają, a sprawa była starannie konsultowana. We wszystkich blokach informowaliśmy mieszkańców o takich zamierzeniach. Być może protestuje ktoś pojedynczy

– mówi Bogusław Sak.

Ale po naszym artykule otrzymaliśmy kolejne krytyczne głosy dotyczące strefy płatnego parkowania na osiedlu 1000-lecia.

- W nawiązaniu do publikowanych przez państwa artykułów, w imieniu mieszkańców „ostrefowanych osiedli' bardzo proszę o dotarcie do (o ile takowe istnieją) i opublikowanie przeprowadzonych badań i analiz, które spowodowały podjęcie takiej decyzji przez radnych. Z analiz mieszkańców wynika, że miejsc parkingowych brakuje wieczorami a nie w ciągu dnia! Można zatem wyciągnąć wniosek, że jest to dodatkowa opłata za mieszkanie na niektórych osiedlach. Dlaczego nie na wszystkich? Czy są takie analizy? Czy też radni zajęli się wnioskiem jakiegoś pojedynczego mieszkańca, który nie mógł znaleźć miejsca do zaparkowania?! Jesteśmy oburzeni tą sytuacją skierowaną nie za mieszkańcami, a przeciw nim – pisze w mailu internauta.

Mieszkańcy 1000-lecia: dlaczego u nas nie zastosowano niższej stawki?

W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy, których o strefę zapytaliśmy wczoraj na osiedlu 1000-lecia.

- Owszem, w rejonie ulicy Kochanowskiego płatny postój ma sens, bo tu aut jest sporo i wiele osób rzeczywiście będzie tu parkować, idąc do pracy po drugiej stronie torów. Ale w głębi osiedla, w rejonie ulicy Piotra Skargi, czy Rycerskiej to bez sensu. Może i pomysł był słuszny, ale chyba ktoś zagalopował się z zasięgiem tej strefy – mówi jeden z kierowców, którego spotkaliśmy przy ul. Kochanowskiego.

- 10 zł za miesięczny abonament dla mieszkańca – niby niedużo, ale w skali roku to już 120 zł. A co, jeśli przyjedzie o mnie znajomy i będzie chciał zaparkować przy ulicy? Zapłaci tyle samo, co kierowcy parkujący w ścisłym centrum, blisko ratusza. Dlaczego na naszym osiedlu nie zastosowano niższej stawki, jak na przykład w rejonie ul. Księdza Jałowego, czy na osiedlu Generała Grota Roweckiego, gdzie strefa ruszy także od 1 października? – pyta inny kierowca.

Bogusław Sak przekonuje, że o takie stawki wnioskowali sami mieszkańcy, którzy opowiedzieli się za wprowadzeniem strefy i to na ich wniosek Rada Miasta Rzeszowa uchwaliła cennik w takiej formie.

- Ciekaw jestem, ilu z tych mieszkańców to czynni kierowcy, a ilu to osoby, które autem albo nie jeżdżą wcale, albo okazjonalnie. Mam nadzieję, że radni i urzędnicy odpowiedzialni za strefę jeszcze raz pochyla się nad jej kształtem w naszym rejonie. Taki wniosek złożyliśmy już do Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów. Po rozmowie z urzędnikami jestem dobrej myśli

– mówi pan Wojciech.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24