MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szamotanina i śmierć

/minos/

- Nie jesteśmy winni śmierci tego człowieka - zapewniał wczoraj w imieniu swoim, swej żony i kolegi 30-letni kielczanin. Trójka oskarżona jest o śmiertelne pobicie 33-latka. Jesienią ubiegłego roku został on pchnięty nożem podczas koncertu na kieleckiej Kadzielni.

O zajściu, którego tyczy sprawa tocząca się od wczoraj przed kieleckim Sądem Okręgowym, we wrześniu ubiegłego roku głośno było w Kielcach. W amfiteatrze pełnym ludzi życie stracił 33-latek. Podejrzewani o zaatakowanie go to dwóch 30-latków (kierowca pogotowia i spawacz) oraz żona tego pierwszego.

Do amfiteatru oskarżona teraz trójka weszła okazując plakietkę identyfikującą ich jako przedstawicieli organizacji imprezy. Nie byli kontrolowani. Występ oglądali stojąc w połowie schodów. Od sceny właśnie schodami szła ofiara.

Kierowca opowiadał wczoraj, że idący zataczał się a potem wdał w rozmowę i szarpaninę z jego kolegą. Gdy 33-latek ruszył dalej...

- Odwróciłem się za nim i wtedy mnie popchnął. Kolega ruszył w jego stronę mówiąc "albo go załatwię, albo mu pokażę" i zaczął bić. Uderzył kilka razy - twierdził i zaczynając niemal każde zdanie od "wydaje mi się" przyznawał, że sam też zadał kilka ciosów w okolice twarzy. Nie widział zaś, aby biła jego żona.

Drugi z oskarżonych przedstawiał wczoraj inną wersję. Mówił, że 33-latek ominął go.

- Zaraz potem zostałem popchnięty. To tamci dwaj się szamotali. Odpychali nawzajem. Upadli na mnie i przewrócili - wyjaśniał. Według jego relacji ciosy zadawali 33-latkowi kierowca i jego żona. Przyznaje się, że i on uderzał w głowę. Czy kopał, nie pamięta.

- Przysięgam jednak na moją rodzinę, że nie miałem przy sobie żadnego narzędzia - podkreśla.

Obaj zarzekali się, że żaden nie widział u nikogo ostrza i nie zwykli chodzić z nożem. Ktoś jednak zadał 33-latkowi dwa ciosy. I choć po szarpaninie mężczyzna ruszył w górę schodów, okazało się, że ostrze przebiło jego serce. Nożem dostał też cios w plecy. W szpitalu zmarł. Wczoraj bliscy przysłuchujący się rozprawie przynieśli ze sobą jego zdjęcie. Z ramek patrzył na oskarżonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie