Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strumyk Malawa pokonał u siebie Kolbuszowiankę Kolbuszowa

Marcin Jastrzębski
Pod bramką Sebastiana Koryla kilkakrotnie było groźnie, ale Kolbuszowianka (białe koszulki) nic nie "ustrzeliła".
Pod bramką Sebastiana Koryla kilkakrotnie było groźnie, ale Kolbuszowianka (białe koszulki) nic nie "ustrzeliła". Marcin Jastrzębski
Pierwsi do ataków ruszyli miejscowi, którzy przedostawali się pod pole karne Mateusza Kozioła za pomocą długich podań. "Szarpali" - Krzysztof Blim i Wojciech Brudek.

Okazję na wyjście na pozycję sam na sam z Koziołem miał Brudek, lecz w świetnie interweniował Mazurek. Potem w dogodnej sytuacji był Blim ale z 16. metrów uderzył nieczysto, piłka przeszła kilka metrów obok bramki.

Kolbuszowianka odpowiedziała kilka strzałami z rzutów wolnych, ale wszystkie były niecelne. Wynik mógł otworzyć Stanisław Pruś, ale będąc ustawionym bokiem do bramki Koryla nie potrafił z 6. metrów oddać skutecznego strzału.

Udało się za to Rafałowi Rajzerowi - uderzył z 17. metrów w samo "okienko" bramki bezradnego Kozioła.

Po zmian stron trwała zacięta walka, rozmokłe boisko nie było sprzymierzeńcem żadnej z drużyn, ale miejscowi wiedzieli jak utrzymać korzystny rezultat. Kolbuszowianie atakiem pozycyjnym nie mogli za wiele zdziałać.

Po podaniu Prusia w pole karnym znalazł się Łukasz Gorzelany, ale "przekombinował" - przekładał piłkę z nogi na nogę i oddał anemiczny strzał. Wspaniałą interwencją popisał się Koryl przy strzale Polaka (rzut wolny z ok 30. metrów) - z najwyższym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

Po drugiej stronie do siatki trafił Blim, ale był na spalonym. Następnie zaskoczeni byli Cieśla i Pruś, którzy przy większym zdecydowaniu mogli głową zaskoczyć bramkarza Strumyka.

- Malawa grała swoje, wykorzystała atut własnego boiska, Kolbuszowa chciała grać "piłką", ale przy takiej murawie nie mogło to przynieś żadnej zdobyczy - podsumował obecny na meczu Jakub Słomski, trener Limblachu Zaczernie.

STRUMYK MALAWA - KOLBUSZOWIANKA 1-0 (1-0)
1-0 Rajzer (45-wolny z 17. metrów, po faulu Cieśli na Blimie).

STRUMYK: Koryl - Bieda, Rajzer, Wałek, Kuczma - Brudek, Skała, Woźniak, Siciarz (71. Machniak) - Blim, Kozicki (81. Kurosz).

KOLBUSZOWIANKA: Kozioł - Mazurek, Serafin, Polak, Cieśla - Jamróz (80. Filipek), Pisarczyk, Abramowicz, Gorzelany (80. Wróblewski) - Krystel, Pruś.

SĘDZIOWALI Grzegorz Wajda oraz Paweł Anklewicz i Paweł Kluz (Przeworsk). ŻÓŁTE KARTKI: Blim, Brudek, Woźniak - Cieśla, Polak, Serafin. CZERWONA KARTKA: Woźniak (35, druga żółta, oba faule). WIDZÓW 150.

Więcej w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24