- Zabrakło trochę skuteczności. Mogliśmy ten mecz wygrać wyżej, bo mieliśmy zdecydowaną przewagę - podsumował Tomasz Machaj, szkoleniowiec Strumyka.
W zespole z Malawy zabrakło Kurosza i Wałka, poza tym grali wszyscy.
- Zagraliśmy praktycznie dwiema różnymi jedenastkami, dlatego każdy miał okazję się sprawdzi - dodał Machaj.
SAWA SONINA - STRUMYK MALAWA 0-2 (0-1)
BRAMKI: Blim, Kowalczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?