Strzelecka kanonada w meczu Legion Pilzno - Stal II Stalowa Wola. Kibice obejrzeli aż 10 bramek

Po meczu bardziej rozczarowani mogą być gospodarze. To oni już do przerwali prowadzili trzema bramkami i w drugiej połowie całkowicie roztrwonili swoją przewagę.

Strzelanie zaczęło się już w na samym początku pierwszej połowy. Na prowadzenie wyszli jednak goście, którzy otworzyli wynik spotkania już w 5.minucie. Kilka minut później wyrównał Wolański, ale za chwilę znów prowadzili goście po golu Świerada. Następnie Legion zagrał jednak znakomite 25 minut.

W tym czasie podopieczni Romana Gruszeckiego urządzili sobie prawdziwy koncert strzelecki zdobywają łącznie cztery bramki. Najpierw gola zdobył Dereń, potem swoje drugie trafienie zaliczył Wolański, podwyższył Słota, a wszystko zakończyło się golem samobójczym zawodnika Stali.

Zawodnicy z Pilzna schodzili więc na przerwę z przewagą trzech bramek i trudno było przypuszczać, że w drugiej połowie coś może im się jeszcze stać.

Piłka nożna potrafiła jednak pisać nie takie scenariusze. Rezerwy Stali Stalowa w drugiej połowie zdołały odrobić straty i mecz zakończył się remisem. Legion naprawdę miał czego żałować, bo prócz zapasu trzech bramek, to w drugiej połowie również miał swoje szanse, ale żadnej z nich nie potrafił zamienić na gola. Tym samym mecz zakończył się hokejowym wynikiem 5:5.

Legion Pilzno – Stal II Stalowa Wola 5:5 (5:2)

Bramki: 0:1 Piotrowski 5, 1:1 Wolański 12, 1:2 Świerad 20, 2:2 Dereń 25, 3:2 Wolański 32, 4:2 Słota 35, 5:2 samobójcza 43, 5:3 Lebioda 56, 5:4 Świerad 76, 5:5 Piotrowski 89.

Legion: Kochan – Tragarz, Słota, Bieszczad, Sikora, Buras, Pęcak, Sztuka, Misztal, Dereń, Wolański. Trener Roman Gruszecki.

Stal II: Konefał – Bosak (46 Gnatek), Chodzik, Buczek, Białas, Lebioda (75 Moskal), Popek, Tłuczek, Świerad (85 Czyż), Pilch, Piotrowski. Trener Sławomir Adamus.