Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelnica obok placu zabaw dla dzieci. Przemyślanie protestują

Norbert Ziętal
- W bezpośrednim sąsiedztwie mamy odkrytą strzelnicę. Na swojej działce znajdujemy pociski. Kiedyś został śmiertelnie postrzelony kot – mówi Witold Sobol.
- W bezpośrednim sąsiedztwie mamy odkrytą strzelnicę. Na swojej działce znajdujemy pociski. Kiedyś został śmiertelnie postrzelony kot – mówi Witold Sobol. Norbert Ziętal
- Boimy się chodzić po własnym podwórku. W każdej chwili może nas trafić pocisk - mówią sąsiedzi strzelnicy. Zarządcy obiektu twierdzą, że to niemożliwe, bo jest on odpowiednio zabezpieczony. Sprawę bada prokuratura.

Chodzi o strzelnicę Ligi Obrony Kraju przy ul. Słowackiego w Przemyślu. Ćwiczenia w strzelaniu odbywają się niemal codziennie. W prostej linii za strzelnicą są działki wypoczynkowe, ogródek i plac zabaw dla dzieci.

- Kiedyś na strzelnicy używano jedynie broni pneumatycznej i sportowej. I na to się godziliśmy. Jednak od kilku lat ćwiczą tutaj różne służby mundurowe i używają ostrej broni, także automatycznej. Często tędy przechodzimy i boimy się o życie - mówi Witold Sobol.

Twierdzi, że wielokrotnie znajdował pociski na swoim terenie. Garść zaniósł kiedyś zarządcy strzelnicy, kilka przekazał policji.

Z zarzutami sąsiadów nie zgadzają się zarządcy strzelnicy.

- Obiekt jest zabezpieczony. Mamy odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa i zgody. Nie ma możliwości, aby pocisk w stanie nieuszkodzonym opuścił teren strzelnicy - twierdzi Ryszard Nycz, opiekun strzelnicy LOK w Przemyślu.

- Jak strzelają jest spory hałas. Wręcz kanonada. Kiedyś robotnik pracował na naszej działce, ale szybko oznajmił, że rezygnuje, bo co jakiś czas coś uderzało o blachę. Bał się - opowiada pan Witold.

Przeszło rok temu zgłosił interwencję policji. W końcu sprawa trafiła do prokuratury.

- Badania balistyczne oraz czynności biegłego z zakresu balistyki wykazały zastrzeżenia, co do bezpieczeństwa na tej strzelnicy. Jednak nadal prowadzone są czynności w tej sprawie i na razie nie wiemy, jaki będzie ich finał - mówi Marek Ochyra, prokurator rejonowy w Przemyślu.

Twierdzi, że rozważane jest podjęcie działania o charakterze administracyjnym, w celu wstrzymania funkcjonowania strzelnicy.

- Czy kto musi zostać rany albo zabity, aby sprawa została załatwiona? Nie domagamy się, aby strzelnica całkiem została zamknięta. Chodzi nam, aby była odpowiednio zabezpieczona, dźwiękoszczelna, może zakryta - mówi pan Witold.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24