STS Sanok zagra w 2 lidze Słowacji. Z amatorami

- Byliśmy na pierwszym spotkaniu na Słowacji. Wiemy, jakie są wymogi licencyjne i potrzebne gwarancje budżetowe. W tym sezonie w tej grupie ma zagrać od ośmiu do 10 drużyn, a mecze ligowe rozgrywane są w weekendy. Więcej dowiemy się po spotkaniu organizacyjnym - opowiada wiceprezes Hubert Paszkiewicz.

„Zgłoszenie z Sanoka spotkało się z bardzo życzliwym przyjęciem organizatorów rozgrywek u naszych południowych sąsiadów. W sezonie 2017/2018 2 liga hokeja na Słowacji będzie prezentować satysfakcjonujący poziom sportowy oraz marketingowy” - napisał klub po wizycie.

Informacja spotkała się z przychylnymi komentarzami kibiców, którym roczny rozbrat z hokejem seniorskim wystarczył, by nabrać dystansu do sportowych wymagań drużyny. Słowacka 2 liga jest typowo amatorska.

- To jest trzeci poziom, gdzie chłopaki grają po to, żeby się spocić i zrobić sobie smak na piwo - komentuje z uśmiechem na Fecebooku Miroslav Zaťko, słowacki hokeista grający w przeszłości m.in. w Sanoku.

Argumenty za to fakt, że w Polsce alternatywą jest gra w 1 lidze, do której dotychczas zgłosiło się tylko pięć drużyn, a wyjazdy do Torunia (529 km) czy Poznania (581) trwają po dwa-trzy dni.

Tymczasem w finale play-off 2 ligi słowackiej poprzedniego sezonu MHK Dubnica nad Váhom pokonał ograł MHK Humenné. W dwóch grupach rywalizowało po 10 ekip.

W tej, do której miałby trafić Sanok, w poprzednim sezonie grały: MHK Humenné (97 km od Sanoka), HK Bardejov (107 km), Hokejový klub 2016 Trebišov (146 km), HK Sabinov (148 km), HC Rebellion Gelnica (169 km), MHk 32 Liptovský Mikuláš (263 km), MHK Ružomberok (284 km), HK Brezno (286 km), HKM Rimavská Sobota (294 km) oraz węgierski KMH Budapeszt (426 km).

- Właśnie od Węgrów zasięgaliśmy informacji o tej lidze. Poziom jest wysoki, ale my chcemy tam grać o jak najlepszy wynik, może nawet o awans - deklaruje wiceprezes Paszkiewicz.

Działacz z Sanoka nie chce ujawniać kwoty, jaką w procesie licencyjnym musi zagwarantować klub do budżetu.