„Opracowanie innowacyjnej metodyki badania środowiska wodnego z wykorzystaniem formacji autonomicznych pojazdów podwodnych oraz sztucznej inteligencji do identyfikacji i klasyfikacji ferromagnetycznych obiektów niebezpiecznych” - to tytuł tego projektu realizowanego przez firmę SR Robotics w ścisłej współpracy z Akademią Marynarki Wojennej oraz Politechniką Śląską.
Chodzi w nim o stworzenie roju pojazdów autonomicznych przeznaczonych do skanowania dna morskiego. Będą one poszukiwały m.in. niewybuchów i pojemników z bronią chemiczną, które zostały zatopione na dnie Bałtyku, stanowiące bardzo duże zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i dla ekosystemu.
Po zakończeniu II wojny światowej doszło do zatopienia niemieckich zapasów broni chemicznej w Morzu Bałtyckim. Niestety, pojemniki, w których znajdowała się ta broń, nie są wieczne, o czym świadczą przypadki poparzenia iperytem w wyniku kontaktu z skorodowanymi pojemnikami. Pojazdy mają skanować dno pod budowę szelfowych elektrowni wiatrowych, rozbudową portów oraz pogłębianiem torów wodnych.
Piotr Przyłucki, który uczestniczył już w tego typu pracach przy rozbudowie portu w Gdańsku oraz przy pogłębianiu toru wodnego do portu w Szczecinie, zwraca uwagę na pracochłonność robót związanych z usuwaniem niewybuchów.
- Tereny obecnej Polski zostały bardzo okrutnie doświadczone przez historię. Zarówno w Gdańsku, jak i w Szczecinie znajduje się wiele niewybuchów z czasów II wojny światowej. Niektóre z nich, jak np. Tallboy w Świnoujściu, są bardzo medialne. Jednak mniejsze obiekty odnajdowane są codziennie, a nurkowie – saperzy ryzykują swoje zdrowie i życie poza blaskiem fleszy. Głównym problemem nie jest jednak fakt, że należy wydobyć niebezpieczne obiekty, ale fakt, że poza tymi niebezpiecznymi na dnie jest pełno zwykłego złomu, który usypia czujność i wpędza w rutynę.
W projekcie Ewa Antkowiak i Piotr Przyłucki zajmują się nawigacją oraz komunikacją.
- Nawigacja podwodna różni się od tej lotniczej - zwraca uwage studentka PRz. - Przede wszystkim brak możliwości wykorzystania fal elektromagnetycznych o sensownej długości stanowi dużą przeszkodę. Zastępuje się je falami akustycznymi. Z drugiej strony można również odnaleźć zadziwiająco dużo podobieństw. Nawigacja zliczeniowa, algorytmy fuzji danych, przeliczenia układów współrzędnych – wszystkich tych rzeczy nauczono nas na studiach, a w naszym projekcie nie da się bez nich obyć. Co ciekawe, istnieje nawet podwodny odpowiednik DME (Distance Measuring Equipment) z wykorzystaniem fal hydroakustycznych.
W realizacji projektu niezwykle przydatne okazały się również inne umiejętności, które studenci wynieśli ze swoich studiów, m.in. programowanie, znajomość elektroniki, techniczny język angielski.
Część wyników swoich prac studenci planują opublikować w pracach magisterskich. Mimo że zgłębiane przez nich zagadnienia nie są całkiem typowe dla kierunku lotnictwo i kosmonautyka, spotkali się z dużą zachętą ze strony wykładowców.
- Pozytywnie zaskoczyło mnie wsparcie, jakie uzyskaliśmy ze strony naszej katedry, nie tylko merytoryczne w postaci dyskusji, ale również umożliwiono nam wykonanie potrzebnych prób. Miłym dodatkiem była możliwość realizowania fragmentów prac związanych z projektem NCBR jako projektów studenckich. Chciałbym podziękować naszym promotorom: prof. Grzegorzowi Kopeckiemu oraz prof. Pawłowi Rzucidle, a także innym osobom, które nas wsparły, w szczególności prof. Jackowi Pieniążkowi oraz mgr. Adamowi Treli – mówił Piotr Przyłucki.
ZOBACZ TEŻ: Racing Team zaprezentowali nowy bolid PMT-03 [ZDJĘCIA]
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem