Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będę wolontariuszem na Mundialu w Brazylii!

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
- Na mistrzostwach będę kibicował Brazylijczykom. Oczywiście o ile znajdę czas na oglądanie meczów, bo na pierwszym miejscu muszę postawić jednak swoje obowiązki w sekcji biletowej, do której mnie przydzielono – mówi Filip Kuźniar.
- Na mistrzostwach będę kibicował Brazylijczykom. Oczywiście o ile znajdę czas na oglądanie meczów, bo na pierwszym miejscu muszę postawić jednak swoje obowiązki w sekcji biletowej, do której mnie przydzielono – mówi Filip Kuźniar. fot. Archiwum bohatera
Osób chętnych do pracy podczas brazylijskiego mundialu było ponad 150 tysięcy. Udało się nielicznym. Wśród nich jest Filip Kuźniar, student prawa z Rzeszowa.

Wolontariusze pracują „na pierwszej linii frontu" podczas każdej tego typu imprezy. To oni pomagają w obsłudze kibiców na stadionie i pracują w centrach biletowych. Za swoją pracę, jak to w wolontariacie, wynagrodzenia nie otrzymują. Co więcej, część wydatków muszą pokryć z własnej kieszeni. Mimo tego, chętnych do takiej pracy nigdy nie brakuje.To nie będzie karnawałFilip zajmuje się wolontariatem od lat. Uczył dzieci angielskiego, pracował podczas Euro 2012 we Wrocławiu. Mówi, że to przede wszystkim fajna przygoda i super sprawa, kiedy można zrobić coś dobrego, oferując samego siebie.- Nie jest to jednak lekkie i łatwe zajęcie, ale regularna i odpowiedzialna praca, tyle że bez wypłaty. Co mam w zamian? Możliwość odwiedzenia wspaniałego kraju, poznania nowych ludzi, podszkolenia języka, nabrania nowych doświadczeń - wymienia jednym tchem.Wolontariuszom organizatorzy zapewniają wyżywienie (w dni pracujące), ubezpieczenie i przejazdy. Przelot oraz zakwaterowanie muszą załatwić i opłacić sami. Filip w Rio de Janeiro ma stawić się 18 maja. Jego „zmiana" potrwa około 2,5 miesiąca. Szacunkowy koszt wydatków, które musi ponieść to ok. 10 tysięcy złotych- Przy okazji mistrzostw, ceny w Brazylii dosłownie oszalały, a ja jestem studentem, więc - oczywiście - nie mam takiej sumy. Część oczywiście zarobię jeszcze w Polsce, ale resztę postanowiłem zdobyć poprzez tzw. finansowanie społecznościowe – tłumaczy.Pomoże crowdfunding?Na portalu polakpotrafi.pl Filip szuka osób chętnych go wesprzeć. Zbiera 4000 zł. Pomóc może każdy, deklarując wpłatę o konkretnej wysokości. W ten sposób internauci zrzucają się m.in. na wydawanie książek, tworzenie firm, czy projekty podróżnicze. Pomysł musi zainteresować innych i oferować wspierającym jakiś profit, np. udział w przedsięwzięciu.- Ja oferuję m.in. ciekawe pamiątki z Brazylii, lokalne niespodzianki i promocję sponsora na blogu, który będę pisał w trakcie pobytu. Sam blog zresztą ma mieć charakter przewodnika po Brazylii. Będę zamieszczał na nim rozbudowane relacje, porady, filmy itp. – mówi Filip.Co jeśli nie uda się zebrać pieniędzy w internecie? - Nie rozważam takiej możliwości, że mógłbym nie pojechać. Wyciągnę te pieniądze choćby spod ziemi – zapewnia.***Mistrzostwa świata w piłce nożnej odbędą się w dniach 12 czerwca – 13 lipca.***CROWDFUNDING, to jeden ze sposobów uzyskania wsparcia finansowego na realizację pomysłu lub rozwój biznesu. Internauci za pomocą jednorazowych datków, wspierają ten, który uznają za interesujący. W sieci istnieją już specjalne crowdfundingowe portale, za pomocą, których można zaprezentować przedsięwzięcie i zorganizować zbiórkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Będę wolontariuszem na Mundialu w Brazylii! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto