Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wbrew projektom

TOMASZ NIECIECKI
5 tys. zł grzywny nałożył sąd na właściciela działającej bez pozwoleń piekarni. Prezydent odmówił pozwolenia na użytkowanie obiektu. Mimo to produkcja trwa.

Po raz pierwszy napisaliśmy o sprawie w lutym br. Przypomnijmy: zdaniem fachowców piekarnia na parterze nowej kamienicy przy ul. Bohaterów Westerplatte zagraża bezpieczeństwu. W październiku ub.r., przed uruchomieniem produkcji, przeciwko zakładowi zaprotestował zarząd wspólnoty mieszkaniowej: ,,Mamy prawo do komfortu psychicznego, do ciszy, która jest podstawowym elementem regeneracji układu nerwowego człowieka. Dlatego nie wyrażamy zgody na żadną produkcję, zwłaszcza piekarniczą, w dodatku nocą’’. Administrator budynku potwierdził, że na uciążliwość zakładu skarżą się niemal wszyscy sąsiedzi. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Marek Puchalski skierował przeciw właścicielowi Zenonowi Kucharskiemu sprawę do sądu z wnioskiem o 5 tys. zł grzywny. Oskarżył go, że prowadzi piekarnię bez pozwolenia. - Może mnie podawać, gdzie chce - skomentował właściciel w ,,GL". W kwietniu Sąd Grodzki przychylił się do wniosku inspektora.

Wbrew projektom

Pod koniec kwietnia prezydent odmówił Z. Kucharskiemu udzielenia pozwolenia na użytkowanie pomieszczeń piekarni z punktem sprzedaży pieczywa. - Prawo budowlane nakłada obowiązek projektowania, budowania, użytkowania i utrzymywania obiektów budowlanych zgodnie z przepisami - uzasadnia zastępczyni naczelnika Wydziału Urbanistyki i Administracji Budowlanej Danuta Szrejter. - Wymagania podstawowe odnoszą się m.in. do ochrony uzasadnionych interesów osób trzecich, obejmujących również ochronę przed uciążliwościami: hałasem i wibracjami. Dotyczy to również piekarni. Analiza dokumentów w tej sprawie, w tym pisma powiatowego inspektora sanitarnego i inwestora obiektu, dowodzi, że piekarnia przekracza dopuszczalne normy hałasu, co jest szczególnie odczuwalne w mieszkaniu bezpośrednio nad zakładem. Podwyższeniu uległy parametry mikroklimatu.
Firma budowlana napisała, że projekt ,,nie przewidywał usytuowania w tym obiekcie działalności produkcyjnej oraz żadnych uciążliwych usług’’. Potwierdził to także architekt.
Niedawno piekarnię wizytowali pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy. Starszy inspektor Józef Barwiński informuje, że brakowało: uzgodnień z rzeczoznawcą ds. bhp, dokumentacji branżowych - części budowlanej, instalacji elektrycznej, wodnokanalizacyjnej i wentylacji mechanicznej, a także protokołów: odbioru kanału wentylacji grawitacyjnej i skuteczności wentylacji w pomieszczeniach pracy i na zaplecza magazynu. Nie stwierdzono również zabezpieczeń piekarni i sklepu przed bezpośrednim napływem chłodnego powietrza.

Boją się tragedii

,,Z pewnością w obiekcie tym nie może być prowadzona działalność produkcyjna, jaką jest wypiek pieczywa’’ - czytamy w uzasadnieniu odmownej decyzji prezydenta. Magistrat stwierdził także, że użytkowanie piekarni w budynku przy ul. Bohaterów Westerplatte jest niezgodne z planem zagospodarowania przestrzennego miasta oraz z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
Mimo to piekarnia ciągle działa. Zarząd wspólnoty mieszkaniowej, któremu przewodniczy Jerzy Antczak, napisał do UM: ,,Funkcjonowanie piekarni jest niedopuszczalne i zagraża bezpieczeństwu budynku, a tym samym mieszkańcom. (...) Uzasadnionym jest żądanie nakazania wstrzymania produkcji. (...) Decyzji powinien być nadany rygor natychmiastowej wykonalności z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia. Każdy dzień grozi tragedią’’.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska