Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studzianka w Przylasku. Urokliwe miejsce tuż obok Rzeszowa. Do kaplicy i cudownego źródełka po święconą wodę pielgrzymują tłumy

Dariusz Dziopak
Wierni pielgrzymują do Studzianki pokłonić się Matce Bożej Studziańskiej i zaczerpnąć wody ze źródełka, która słynie z uzdrawiającej mocy
Wierni pielgrzymują do Studzianki pokłonić się Matce Bożej Studziańskiej i zaczerpnąć wody ze źródełka, która słynie z uzdrawiającej mocy Dariusz Dziopak
Studzianka - tak nazywana jest kaplica w Przylasku tuż obok Rzeszowa, do której pielgrzymują wierni nawet z dalekich okolic. Kult Matki Bożej Studziańskiej rozkwita od setek lat, a tryskające spod kaplicy źródełko słynie z uzdrawiającej mocy. Kapliczką opiekuje się parafia w Hermanowej. Odbywają się tutaj msze święte i nabożeństwa. Tej niedzieli do Studzianki zawitało wielu wiernych, a po mszy tradycyjnie do źródełka ustawiła się długa kolejka.

"Leśne Sanktuarium" - tak nazywają Studziankę księża z Hermanowej. To niezwykle urokliwe miejsce położone w lesie na zboczu wzgórza, w przysiółku Gradkowiec w Hermanowej, kilka kilometrów od Rzeszowa.

Studzianka. Jak Matka Boża ocaliła mieszkańców przed Tatarami

Legenda głosi, że w 1624 roku, podczas najazdu Tatarów, w głębokich jarach Studzianki skryli się okoliczni mieszkańcy. Zostali ocaleni i jak mówią przekazy, zawdzięczali to wstawiennictwu Matki Bożej. Motyw ten został uwieczniony na obrazie, który wisi w kaplicy. Przedstawia on wieśniaka, który klęczy przed Matką Bożą, a w tle anioł gasi pożar.
Kult Matki Bożej Studziańskiej z biegiem lat coraz bardziej rozkwitał. Z przekazów wynika, że kaplica w tym miejscu istniała już około 1860 r. Powszechnie uznawano, że tryskające spod kaplicy źródełko ma uzdrawiającą moc.

Z upływem czasu kapliczka jednak niszczała. Odbudowano ją po wojnie w 1947 roku. W 1964 roku trzeba było jednak postawić nową kapliczkę, co uczyniono z niemałym trudem. Odrestaurowano też mocno zniszczony obraz.

Do Studzianki. Pokłonić się Matce Bożej, zaczerpnąć wody

Kaplica, którą widzimy obecnie, powstała w 1995 roku. Zaprojektował ją arch. inż. Ryszard Kulig, a nowy obraz namalował Mariusz Lipiński. Zmieniło się też otoczenie.

Studzianką od zawsze opiekowali się mieszkańcy Gradkowca, a gdy powstała parafia w Hermanowej, szczególną pieczą objęli kapliczkę miejscowi księża. W sezonie letnim, od maja do października, każdej niedzieli o godz. 15 odbywają się w Studziance msze św.

Na drogach dojazdowych ustawiają się sznury samochodów, zapełnia się niewielki parking. I wierni leśnymi uliczkami podążają do "Leśnego Sanktuarium", które spoczęło na zboczu wzgórza. Tej niedzieli było mnóstwo ludzi, była też piękna oprawa muzyczna mszy, a ksiądz celebrant gorąco dziękował wszystkim, którzy uświetnili uroczystość.

Ale Studzianka żyje nie tylko w niedzielę. Każdego dnia zajeżdżają tu rowerzyści, pielgrzymują wierni, żeby zaczerpnąć ze źródła i pokłonić się Matce Bożej Studziańskiej.

Wierni pielgrzymują do Studzianki pokłonić się Matce Bożej Studziańskiej i zaczerpnąć wody ze źródełka, która słynie z uzdrawiającej mocy

Studzianka w Przylasku. Urokliwe miejsce tuż obok Rzeszowa. ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto