Superliga kobiet. Zadanie jarosławianek: Zagrać jak w pucharze i zdobyć Elbląg

Czarno-niebieskie po zwycięskim dwumeczu w stolicy Macedonii wróciły do Jarosławia w nocy z niedzieli na poniedziałek, kibice zgotowali im gorące powitanie pod jarosławska halą. O pucharowej rywalizacji trzeba już zapomnieć i za wszelką cenę wygrać w Elblągu. Miejscowy Start zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 15 punktów, a właśnie to miejsce minimum chciałby zając zespół z miasta nad Sanem na koniec rundy zasadniczej.

- Sobotni mecz z Elblągiem jest z tych o 6 punktów! Chcemy awansować do pierwszej szóstki więc ten mecz musimy wygrać. Elbląg ma młodą drużynę, ale bardzo ambitną, na pewno łatwo skóry nie odda, ale my zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz i przywieźć 3 punkty do Jarosławia

- mówi Joanna Gadzina, zawodniczka Eurobudu JKS.

W pierwszym meczu w Jarosławiu nasz zespół przegrał dwoma brakami 23:25. Aby myśleć o zwycięstwie w Elblągu przede wszystkim trzeba zatrzymać Weronikę Weber, która do tej pory rzuciła 65 bramek co daje jej trzecie miejsce w klasyfikacji strzelczyń. Zespół z północy Polski traci jednak dużo bramek, co miejmy nadzieję wykorzysta nakręcony pucharowym sukcesem zespół z Jarosławia i dzięki temu zachowa szansę na rywalizację w grupie mistrzowskiej w drugiej części sezonu -

Nikt nie jest zadowolony z miejsca w tabeli. Dla nas każdy mecz jest jak finał i tak też potraktujemy ten mecz. Wiem na jak wiele nas stać i wierze, że punkty wrócą z nami

- dodała Aleksandra Zimny, rozgrywająca jarosławianek.

Początek meczu w Elblągu w sobotę o 18. Transmisja na platformie emocje.tv.