Suzuki 1 Liga Mężczyzn. Miasto Szkła Krosno nie dało się pokonać

Początek sobotniego spotkania „Szklany Team” miał dosyć nerwowy - prawie przez dwie minuty żaden z krośnieńskich zawodników nie potrafił zdobyć punktu. Goście prowadzili już 5:0, ale wtedy obudziło się Miasto Szkła i bardzo szybko doskoczyło do rywala a po celnej „trójce” Konrada Dawdo wyszli na prowadzenie (8:7). W kolejnych minutach wydawało się, że miejscowi złapali swój rytm i będą powoli odskakiwać lublinianom, ale jednak ci nie pozostawali im dłużni i I kwarta zakończyła się wynikiem remisowym. Początek kolejnej był bardzo podobny - Miasto Szkła starało się uciec, ale goście szybko wyrównywali. Sytuacja zmieniła się na niespełna sześć minut przed przerwą - miejscowi po raz pierwszy objęli wyraźne prowadzenie - za trzy trafił Julian Jasiński i „Szklany Team” prowadził 34:26. Tym razem lublinianie nie zdołali skutecznie odpowiedzieć i gospodarze schodzili na przerwę z 10-punktową przewagą.

W III kwarcie przyjezdni jednak pokazali, że wcale nie zamierzają składać broni. Konsekwentnie robili swoje i stopniowo zbliżali się do krośnian - na niespełna dwie minuty przed końcem tej kwarty ich strata wynosiła już tylko cztery „oczka” (66:62). Potem gospodarze zdołali jeszcze jednak minimalnie odskoczyć i ostatecznie ich przewaga przed decydującą odsłoną wynosiła osiem punktów. W finałowej kwarcie krośnianie musieli mieć się na baczności, ale nie pozwoli już lublinianom doprowadzić do wyrównania i ich wygrana była na pewno zasłużona.

Kwarty: 19:19, 29:19, 24:26, 20:17.

Miasto Szkła: Ciesielski 9, Sobiech 16, Szymański 10, Dawdo 16 (2x3), Jasiński 18 (4x3) oraz Oczkowicz 8 (2x3), Janik 9 (3x3), Rompa 6. Trener Radosław Soja.

AZS: Gospodarek 10, Myśliwiec 8, Pelczar 18 (4x3), Obarek 14 (1x3), Ciechociński 5 oraz Nycz 6 (2x3), Wąsowicz 12, Ziółko 6, Barnuś 0, Pszczoła 2. Trener Przemysław Łuszczewski.