Istotnie oddać krośnianom należy, że choć przegrali trzy ostatnie spotkania, to w każdym z nich rywal należał do ścisłej czołówki: Sokół Łańcut, GKS Tychy i właśnie Górnik. Przegrane minimalne: pięcioma, czteroma oraz jednym punktem podkreślają dramaturgię, a także walkę do samego końca w każdej z tych potyczek.
Konfrontacja z Górnikiem różniła się wszakże od dwóch poprzednich. Miasto Szkła od początku narzuciło bowiem tempo, objęło prowadzenie i kontrolowało
przebieg wydarzeń na parkiecie. Przewaga gospodarzy oscylowała wokół kilkunastu punktów, najwięcej wynosiła czternaście (45:31) i taki stan rzeczy trwał dosłownie przez całe trzy kwarty.
Sytuacja zaczęła zmieniać się w ostatniej odsłonie, kiedy to Górnik wyrównał, a następnie wygrywał 78:73 na nieco ponad półtorej minuty przed końcem. Miejscowi potrafili w skrajnie trudnych okolicznościach odrobić straty i przy stanie 77:78 przeprowadzali ostatnią akcję meczu. Santiago Vaulet niestety chybił. – Wybraliśmy wariant indywidualnego ataku Santiago, to znakomity i doświadczony zawodnik, lecz nie zawsze wszystko układa się po myśli. Tym razem trafił w obręcz, ale za kolejnym razem na pewno rzuci punkty – podsumował Radosław Soja.
Miasto Szkła Krosno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 77:78
Kwarty: 23:21, 24:15, 17:19, 13:23)
Miasto Szkła: Ciesielski 8, Vaulet 16 (1x3), Sobiech 6, Krzywdziński 6, Jasiński 10 oraz Zaguła 5, Śpica 11 (1x3), Dawdo 6, Rompa 9 (1x3). Trener Radosław Soja.
Górnik: Malesa 13 (1x3), Jakóbczyk 5 (1x3), Pabian 14 (4x3), Cechniak 2, Zywert 16 oraz Dymała 19, Durski 0, Pawlak 0, Ratajczak 6 (2x3), Kruszczyński 3 (1x3). Trener Łukasz Grudniewski.
Widzów 500.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?